Wpis z mikrobloga

@Pshemeck: juz pisalem tym moim dzbanom ze stadionu, ze glupoty wygaduja. Butelka rzucona z takiej wysokości + niespadajaca swobodnie, bo przeciez z łapy nadano jej siłe jest po prostu mega niebezpieczna. Moim zdaniem mogliśmy to przegrać walkowerem i nie byłoby to szczególnie kontrowersyjne.
Tobiasz mądrze to rozgrywał, grał na czas i może to jest irytujące, ale ma takie prawo.
Co ciekawe i tym bardziej niezrozumiałe - w pewnym momencie przy linii
przy linii koncowej leżał chyba Skóraś


@stasiuuuu1: to był Szymczak.
A w Lidze + Ekstra jeden z ekspertów słusznie zapytał: a co by było, gdyby Tobiasz powiedział sędziemu, że nie wejdzie do bramki bo się boi o swoje bezpieczeństwo? Jakie opcje by miał sędzia poza przerwaniem meczu?