Aktywne Wpisy
Rad-X +301
Pomnik chwały malego bohatera, czy pomnik wstydu narodu który uzbrajal male dzieci jak w afrykańskich batustanach?
#powstaniewarszawskie #warszawa #polska #kiciochpyta
#powstaniewarszawskie #warszawa #polska #kiciochpyta
JeszczeZyje +137
Lata lecą a wykopki jak to wykopki dostają zapalenia okrężnicy bo ktoś ma tatuaże
#justwykopthings
#justwykopthings
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Ciekaw jestem, czy ktoś miał podobne rozważania. Rocznie konsumuję w swoim domu ok 5000 kWh. Biorąc pod uwagę zapowiedzi o kosmicznych stawkach za prąd powyżej 2000 kWh od przyszłego roku, rozważam swoje opcje:
- instalacja PV
- instalacja PV z bankiem energii
- instalacja drugiego licznika prądu :)
Skoro nowe instalacje PV rozliczane są na zasadzie net-billingu, zastanawiam się, czy instalacja PV bez banku energii w ogole ma sens - czy energia z której korzystam a którą sam wyprodukowałem będzie się wliczała do tych 2000 kWh, czy nie? Ma ktoś wiedzę na ten temat? Bo jeśli będzie ona brana pod uwagę, to instalacja PV bez banku energii będzie w sumie bez sensu.
Drugi licznik - wiem, że można sobie takie coś zamówić. Nie wiem niestety, czy 2000 będzie liczone na licznik, czy na dom - ponownie, jestem ciekaw opinii.
Albo zrobić sobie przyłącze w garażu, altance i się przełączać w jakiś sposób.
Wiem, że to brzmi głupio ale może jakoś się da, chociaż pewnie byłoby to nader ciężkie i nie wiem ile kasuje energetyka za przyłącze itd.
Chodzi tutaj bardziej o potencjalne przeszkody formalne - jak ci debile będą rozliczać te 2000 kWh? Na dom czy na licznik?