Wpis z mikrobloga

Nie będę, nie ma takiej konieczności. Zapytają się gdzie chcesz złożyć i możesz to zrobić w dowolnej komendzie, policjant spisze zeznania i przekaże dalej. W 99% spraw Twój udział kończy się w tym momencie, później dostajesz informację o wyniku postępowania.
@xTortox: jeśli policjant skieruje sprawę do sądu, to jest to proces w trybie nakazowym, czyli sąd ogląda dokumenty i nakłada grzywnę, odbiera prawko, kieruje na badania. Nie ma żadnej rozprawy dopóki pirat się nie odwoła lub sprawa jest jakaś wybitnie nie jasna, ale skoro jest nagranie to w czym problem?

Postępowanie nakazowe w postępowaniu karnym regulują przepisy art. 500-507 Kodeksu postępowania karnego. Dotyczy ono wyłącznie spraw, w których prowadzono dochodzenie, a
@xTortox: to jest mniej niż 1% przypadków, to są sytuacje gdy była kolizja i ciężko jest określić kto jest bardziej winny a nie sytuacja którą masz nagraną na filmie i nie bardzo jest co podważać.
@ruphert: Zazdroszczę - bodajże w 2018 roku miałem taki miesiąc, gdy byłem w sądzie 12 razy. Wszystkie sytuacje jasne i nie budzące wątpliwości... ¯\_(ツ)_/¯(ʘʘ) Reasumując, ze wszystkim co napisałeś w kwestii teoretycznej się zgadzam. Od początku też nigdzie nie napisałem że rozprawa to pewnik, a - powtórzę raz jeszcze - ewentualność z którą trzeba się zawsze liczyć. Natomiast optymizmu, że nie ma co się wypierać, bo filmik,