Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#rodzina #historia #przemyslenia #wpiszdupy
Trochę wstyd, że dopiero teraz się zorientowałem ale cóż poradzić.
W wieku 28 lat uświadomiłem sobie, że mój dziadek walczył dla Niemiec w czasie II wojny światowej.
Mieszkali z babcią przy granicy polsko-niemieckiej (4 km od granicy) ale po niemieckiej stronie. Dziadek zmarł przed moimi narodzinami więc nigdy go nie widziałem.
Mało też pytałem mamę i babcię jak wyglądała wojna. Wiedziałem tylko z bardzo ogólnych opowiadań, że dziadek był na froncie i dostał się do niewoli i był wywieziony do Rosji, skąd wrócił po paru latach.
Nigdy tylko nie powiedzieli mi wprost, że walczył dla Niemiec a do niewoli dostał się jak Niemcy zaatakowali Rosję. Ja jako mały dzieciak wyobrażałem sobie, że był dzielnym Polakiem, który walczył za Polskę i nikt nie wyprowadził mnie z błędu.
Potem po wojnie granica się zmieniła i byli już na polskich terenach.

Dziwnie się z tym teraz czuje. Co prawda ojciec (dziadkowie urodzeni po polskiej stronie) jak się #!$%@?ł, zawsze się wydzierał, że mama jest SS-manem (#patologia) ale nigdy nie brałem tego na poważnie.
Wątpie też, że dziadek odwalał jakieś akcje typu auschwitz czy coś. Ale z drugiej strony, zastanawiam się ilu rzeczy jestem jeszcze nieświadomy...
Babcia jeszcze żyje ale ma 96 lat i głupio teraz dopytywać, tym bardziej, że słabo słyszy i ciężko się z nią rozmawia.

Musiałem się wyżalić. Pewnie takich sytuacji jest mnóstwo w Polsce ale jak nagle sobie to uświadomiłem to jakoś dziwnie się z tym czuje

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #632ed090bf45688ad5910034
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania jakie wyżalić? To że Ślązacy walczyli po obu stronach to normalne. Znałem 2 braci wcielonych do armii Rzeszy co po wojnie wrócili w rodzinne strony, jeden z nich jako kaleka z frontu a drugi po rozwiązaniu armii Andersa. Żyli mieszkali normalnie, nikt z tym problemów nie miał. Życie i losy ludzi łatwo jest oceniać po latach mając gówno pojęcie o ich czasach. Ten kaleka co stracił rękę wrócił z żoną która