Wpis z mikrobloga

Specjalnie dla garstki obserwujących tag #newspace wrzucam szybki update co tam w branży:

– o SpaceX nawet nie ma co pisać bo wiadomo, że pełna dominacja, Falcony startują w tym roku średnio co 6 dni (!!!) ze 100-procentowym sukcesem, poza tym >90% tych startów obsługują używane wcześniej boostery; F9 wyniesie w tym roku około 70% globalnego cargo; co do Falcona Heavy to ostały nam się jeszcze dwa (z 5 planowanych) starty w manifeście na 2022 (październik i listopad) ale równie dobrze mogą one też zostać przełożone na 2023 (eh) – największym pewniakiem (bo niby okno startowe takie ważne) co do terminu miała być sonda Psyche ale NASA się z nią nie wyrobiła, więc został tylko lot dla Pentagonu (już kilka razy przesuwany) i wyniesienie satelitów na geostacjonarną. Z innych newsów, jeszcze na ten rok zapowiedziana jest pierwsza z trzech misji w pełni komercyjnego programu kosmicznego Polaris Dawn, w której młody multimiliarder, filantrop, zawodowy pilot i od niedawna też astronauta (misja Inspiration4 w roli dowódcy statku SpaceX Dragon) Jared Isaacman i jego załoga (przyjaciel oraz prawa ręka w firmie Isaacmana, Scott Poteet plus dwie pracowniczki SpaceX) dokonają spaceru kosmicznego (EVA) w opracowanych przez SpaceX skafandrach. Misja druga Polaris będzie prawdopodobnie polegać na orbitalnym transferze załogi z Dragona do Starshipa w wersji załogowej, podczas gdy misja trzecia ma być w założeniu pierwszym załogowym startem Starshipa (tu czysta spekulacja ale moim zdaniem ambicją Isaacmana jest też zostanie dowódcą albo przynajmniej "drugim" w misji na Marsa, ale pożyjemy zobaczymy).

– Firefly 30 września ma okno na drugą orbitalną próbę swojej Alphy – przypominam, że lubimy Firefly za ładne malowanie rakiet, plus moooże (big if), jeśli im wyjdzie z Alphą to pokażą inaczej niż na renderach bardziej ambitne projekty (szczególnie Gamma z reużywalnym drugim stopniem jest fajna, szkoda, że prawie na pewno nigdy nie powstanie ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

– Rocket Lab (którą lubimy za malownicze starty z Nowej Zelandii) pochwaliła się ostatnio sukcesem w ponownym odpaleniu odzyskanego silnika (z boostera złapanego w spadku swobodnym przez helikopter), który podczas testów "pracował jak nowy" i zapowiada ponowne użycie boostera niedługo – tym samym RL dołączy do super-elitarnego grona firm posiadających rakietę orbitalną wielokrotnego użytku; z kolei zapowiedziany rok temu na 2024-2025 Neutron ma powtórzyć znane z F9 lądowanie na ogniu (i na barce).

– Relativity Space twierdzi twardo, że w październiku ujrzymy pierwszą orbitalną próbę ich Terrana, który miał ją mieć w 2021 roku ale wiadomo jak jest, jako "młody Elon Musk" Tim Ellis (rocznik 91) uznał widocznie, że w pierwszej kolejności przejmie od swojego doświadczonego idola optymistyczne terminy i zapowiedzi ("nasze rakiety będą drukowane na Marsie" itp.); Relativity warto mieć na oku głównie dlatego, że równolegle do Terrana 1 budują/drukują Terrana R, który ma grać w tej samej lidzie co Falcon 9 i rzekomo odzyskiwać oba stopnie (osobiście nie wierzę ale i tak się jaram;))

– SpinLaunch (ci od wystrzeliwania ładunków na orbitę elektromagnetyczną katapultą) z powodzeniem zakończyli właśnie kolejną rundę finansowania i brną w to, że są na poważnie. I dobrze, bo system zdaje się idealny, jakby go z użyciem Starshipa złożyć na Księżycu (darmowy prąd + niska grawitacja + brak atmosfery = tani materiał z księżycowego wydobycia na ziemskiej orbicie). Poza Księżycem praktycznych zastosowań za bardzo nie widzę, ale firma jest tak New Space jak tylko się da, więc kibicujemy.

– Blue Origin Jeffa Bezosa z kolei bardzo się stara być od New Space jak najdalej i kultywuje rozwój w duchu starej szkoły – ostatnio wybuchł im suborbitalny booster, całe szczęście w locie bezzałogowym. System ucieczki kapsuły zadziałał bezbłędnie, za co należą się brawa jak psu buda. Z sukcesów trzeba też odnotować, że B.O. dostarczyła dla ULA długo oczekiwane silniki BE-4 do ich ciężkiej rakiety Vulcan, która ma ponoć (daję na to jakieś 25% szans) zaliczyć pierwszy start jeszcze w tym roku, w przeciwieństwie do New Glenn, czyli własnej rakiety B.O. (też wykorzystującej BE-4), odsuniętej na rok 2023.
texas-holdem - Specjalnie dla garstki obserwujących tag #newspace wrzucam szybki upda...

źródło: comment_1663968367S2Yv5sz5Ra6UPbhwvg8gmy.jpg

Pobierz
  • 4
Kiedy dostarczyli BE-4 do ULA?


@haussbrandt: Technicznie rzecz biorąc nie dostarczyli ich jeszcze do hangaru ULA, gdzie składają Vulcana, ale silniki są już "flight ready" i zostały dostarczone na testy, chodziło mi o to samo, o czym Berger pisze w pierwszym akapicie:

Blue Origin shipped the first "flight" version of its BE-4 rocket engine to Texas for acceptance testing six weeks ago. These tests, scheduled to take less than a month,