Wpis z mikrobloga

@N331: przynajmniej przy Sousie drużyna grał tak jak umiała, nie próbowała bawić się w tiki-takę, w tryb Barcelony jak to polscy szkoleniowcy na siłę próbują bezskutecznie narzucić. Grali prostą grę, taką na jaką ich było stać.