Wpis z mikrobloga

@PoteznyTomaszek:

Na pewno łatwiej uciec gdzieś na froncie, niż z jakiegoś ruskiego więzienia


Sięgną po sprawdzone metody z II WŚ

do tego nie ma problemu, że po ucieczce ktoś cie będzie ścigał.


Drobną niedogodnością mogą być rosyjscy i ukraińscy żołnierze, bo #!$%@?ć takiego będą chcieli i jedni i drudzy
@jedrzejk: jakbyś siedział w ruskim więzieniu typu "Czarny Delfin" dożywotnio, lub 20+ lat więzienia, to wszystko by Ci było jedno, czy cie ktoś odstrzeli przy próbie ucieczki. Największym problemem uciekinierów z więzień, jest brak legalnej tożsamości i wymuszona szybka ucieczka po terytorium swojego kraju. Jeżeli uciekinier nie ma pomocy z zewnątrz to kradnie ubrania, jedzenie, samochody, napada na ludzi i prowadzi go to złapania. A tak po stronie Ukrainskiej nikt by
@PoteznyTomaszek: No spoko, tylko, że w Czarnym Delfinie siedzą ludzie, którym wg wyroków strach dać do ręki widelec, nie mówiąc o broni z ostrą amunicją. Rozumiem, że władze rosyjskie nie popisywały się szczególną inteligencją przy prowadzeniu tej wojny, ale jeśli już wezmą kogoś z więzień na front, to raczej ludzi, którzy mają cokolwiek do stracenia, a nie pozamykanych na dożywocie w pierdlu o zaostrzonym rygorze