Aktywne Wpisy
czerwonykomuch +91
35 lat kapitalistycznej propagandy tak bardzo poryło mózgi pracowników, że chcą oni - z własnej woli - spędzać w pracy więcej czasu za to samo wynagrodzenie.
Tak, dobrze czytasz. 23,9% obywateli jest zdecydowanie przeciwna skróceniu tygodnia pracy do 4 dni przy zachowaniu tego samego wynagrodzenia. 15% raczej przeciwna. Wśród trzydziestolatków, którzy powinni już przecież coś tam ogarniać i nie nabierać się tak łatwo na kapitalistyczne brednie, 52% woli pracować dłużej za to
Tak, dobrze czytasz. 23,9% obywateli jest zdecydowanie przeciwna skróceniu tygodnia pracy do 4 dni przy zachowaniu tego samego wynagrodzenia. 15% raczej przeciwna. Wśród trzydziestolatków, którzy powinni już przecież coś tam ogarniać i nie nabierać się tak łatwo na kapitalistyczne brednie, 52% woli pracować dłużej za to
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
(Światła zmieniły się na czerwone a jest tam rejestrator przejazdu na czerwonym więc hmm... miałem nogę na hamulcu).
#motoryzacja #samochody
Wlasnie takie filmiki i inne stopchamy dzieją się niebezpieczne sytuacje i wypadki
Jeśli wejdzie się na stopchama to polowe sytuacji dałoby się rozwiązać zwykła życzliwością i empatia na drodze a jednak pseudo kierowcy z klamerkami wola sprowokować jescze większe zagrozenie na drodze, stracić, i wcisnąć ricord vidio
Ty również byłeś dumny 30s po tym zdarzeniu jakie masz świetne nagranie i gdzie
I to niby są zawodowi kierowcy xD
A w praktyce to tam żwir z gównem i sikobutelkami się odbija pod czaszką xD
Psim obowiązkiem typa za tobą jest zachowanie takiej odległości, żeby w ciebie nie jebnąć.
Przepis o gwałtownym hamowaniu dotyczy momentu, gdy np. widzisz migające zielone dla pieszych w tym samym kierunku i z chwilą przełączenia
@JudaszowyBudyn: A do tego "wiuz buki wendliny itede"
typ zestawem jedzie blisko osobówki, zmienia pas przed skrzyżowaniem, hamuje z opóźnieniem i cudem #!$%@? na lewoskręt, ale dwóch wykopków uważa, że on to święty jest xD
Nie wiem gdzie Ty widzisz żeby jadąca za Tobą ciężarówka zmieniała jeszcze raz pas oprócz manewru zmiany pasa ze skrajnie prawego na środkowy. W momencie Twojego hamowania jedzie środkowym pasem i manewr zmiany pasa
@r5678: @krajzega, @Rabe, @Karlos02, @dolchus Tir na prawym nie hamował a raczej przyspieszył.
I to nawet mimo tego kabina tira z tyłu nie wjechałaby na żółtym.
Tutaj autor jednak mial to gdzieś i nawet systemy w aucie zareagowały na gwałtowne hamowanie
Na pierwszym filmiku widać u autora migające światła stopu które sygnalizują awaryjne gwałtowne hamowanie
Ale do #!$%@? pana: HAMOWANIE AWARYJNE BO ZAŚWIECIŁO SIĘ ŻÓŁTE/POMARAŃCZOWE to woła o pomstę do nieba. Tak, gość z tira akurat zmieniał pas bo nie spodziewał się hamowania awaryjnego i owszem zareagował późno, ale jako pierwszy rozpoczął manewr zmiany pasa niż DOgi awaryjnego hamowania.
Mam propozycję @DOgi podaj
Jak ktoś nie widzi w takiej czarno białej sytuacji co tu zrobił źle to jakakolwiek wymiana argumentów z takimi ludźmi mija się z celem.
Pomogę ci zdjęciem porównanie drogi hamowania ciezarowki i osobówki
To ty wymusiles niebezpieczna sytuacje łamiąc przepisy
Z tego co widzę od momentu hamowania do twojego zatrzymania mija 2-3 sekund
Przeciętny czas reakcji kierowcy uznajmy ze to sekunda
To przez resztę czyli dwie sekundy kierowca zobaczył ze może uciec lewym pasem nie #!$%@? w ciebie robiąc z twojego auta
I dalej mam pytanie do krytyków. Serio nie widzicie, że kierowca tira nawet jadąc prawym pasem wjechałby absolutnie całym zestawem na czerwonym? Specjalnie wrzuciłem stop klatkę.
Skąd miałbym wiedzieć, że tirowiec zaspał/oglądał firmy na Netflixie/myślał że wjadę na czerwonym?
@DOgi: To akurat twój najmniejszy problem skoro wolisz zginąć byle udowodnić komuś że wjechal na czerwonym ......
@DOgi: Nie, on po prostu się nie spodziewał że trafi na niedzielnego kierowcę jak ty.
IMO gdybyś przejechał na żółtym i nie hamował, kierowca za Tobą wjechałby na skrzyżowanie może minimalnie później niż ciężarówka po prawej, tym bardziej, że jechaliście szybciej od niej.