Wpis z mikrobloga

Piję od dzisiaj dziurawiec, bo ma ponoć działanie antydepresyjne według meta-analizy z 2015 r. W tych badaniach wyszło, że jego efektywność jest porównywalna do standardowych leków SSRI w łagodnej i średnio-nasilonej depresji. Robię to bez konsultacji z lekarzem, bo nie mam na to siły. Zobaczymy czy coś pomoże.

Aha, uważajcie tylko jak już bierzecie SSRI, bo wtedy dziurawiec może doprowadzić do zespołu serotoninowego.

#przegryw #depresja #fobiaspoleczna
  • 10
@KorwinizacjaPrzelyku: generalnie dziurawiec w postaci naparu ma działanie trawienne i żółciopędne, jak wyżej było wspomniane tylko nalewka lub ekstrakt w postaci tabletek wykazuje działanie przeciwdepresyjne, piłem przez jakiś czas na studiach, na mnie działało ale w dużo większych dawkach pokroju 20-30ml 2-3rwxy dziennie, przy stosowaniu tego lepiej nie wychodz na słońce za dużo bo hiperycyna fotouczula, polecam intractum hyperici phytopharm, lub zrobić samemu (dziurawiec to pospolity chwast) wychodzi wtedy stosunkowo tanio
@KorwinizacjaPrzelyku: a to nie jest przypadkiem tak, że trzeba pić nalewkę z dziurawca? W sensie, że musi być alkohol? Ja tak wyczytałem i tak chyba mówią badania. Sam napar nic z depresją nie poradzi, chyba, że placebo.