Wpis z mikrobloga

Znalazłem drugą fałszywą dwueurówkę, yeaa! Co jeszcze ciekawsze to fałszerze się wycwanili- brzeg nie jest już przyciągany przez magnes, środek tak! Czyli tak jak w prawdziwych, o czym do tej pory nie słyszałem. Choć na szczęście nadal jakością przypominają bardziej pieczątkę z ziemniaka niż monetę.

Oczywiście zostaje u mnie w kuferku, nikomu tego nie dam nigdy. Chyba że na wagę na przetop złomu stalowego.


#biedatech (a otaguję, bo jakby nie było to złom xD) #zagranico #wlochy #oszukujo
Pobierz DonRzoncy - Znalazłem drugą fałszywą dwueurówkę, yeaa! Co jeszcze ciekawsze to fałsze...
źródło: comment_1663201508ZQi6Xw7TWFmPss856p0shP.jpg
  • 8
@DonRzoncy W latach 90ch widziałem podróbki łat łotewski (LVL), monety były bez krążka, 1 LVL około 2 USD, najczęściej była podrabiana moneta o nominale 2 LVL, ale widziałem też 50 santymów (rozmiar podobny do dzisiejszych 0,10 €). Były podróbki z ołowiu (!), zostawiały ślad na papierze.
@Janusz44: Haha, nieźle xD z ołowiu to kojarzę tylko falsy rzymskich lub greckich monet które sprzedawali cygani na ulicach Polski w latach '90- zaraz obok pierścionków z tombaku to był najpopularniejszy chyba przekręt w moich rejonach. Jedną taką mam, fajne oczy robią znajomi tu we Włoszech jak se ją gnę w palcach przy nich xD Ale żeby z tak miękkiego metalu podrabiać obiegówki to nie słyszałem, ciekawe. Fałszerze dużej wiary hehe