Wpis z mikrobloga

Wspominki: kurcze no przecież choćby rok 1999 kiedy to złote pokolenie młodych chłopaków rocznik 77 zaczynały podnosić naszą siatkówkę z kolan, pamiętam to, widziałem, byłem wtedy nastolatkiem. Po chudych latach 90' w końcu coś ruszyło. Szkoda że po igrzyskach w 2004 trzeba było czekać aż zatrudnią szkoleniowca z zagranicy. Lozano okazał się strzałem w 10, od razy (prawie) finał Ligi Światowej o czym wcześniej mogliśmy tylko pomarzyć, boleśnie go przegraliśmy o włos ale wyraźnie było widać że coś ruszyło. No i się potwierdziło srebrnym medalem Mistrzostw Świata. Kolejny szkoleniowiec Castellani już 4 lata później zdobył złoto ME z młodziutkim 21-letnim Bartoszem Kurkiem.

#siatkowka #kiedystobylo
Pobierz
źródło: comment_1662879010ijhkPvYqp2jFskN6wqwQSQ.jpg
  • 3
@rbk17: O, Bartosz Kurek z włosami! ;) A tak poważnie to pamiętam, że wtedy wszystko zaczęło się rozkręcać także na niższych szczeblach, juniorzy i kadeci tam rządzili w swoich kategoriach wiekowych. Później ci sami przechodzili do kadry. Właściwie to samo dzieje się teraz z włoską siatkówką, wygrana U-21 oraz inne sukcesy młodzików. Wystarczy popatrzeć jacy młodzi zawodnicy grają u nich w seniorskiej kadrze. My też mamy perspektywy, turniej w Tarnowie to