Wpis z mikrobloga

Obejrzałem sobie 1 i 2 odcinek i w sumie to da się oglądać. A piszę to jako ogromny fan Tolkiena, przeczytałem zarówno trylogię jak i hobbita i Silmarillion. Generalnie serial nie jest idealny ale nie jest na razie takim paździerzem jak np. Wiedźmin, choć w sumie tam też były dobre momenty i dopiero końcowa bitwa spowodowała, że nie oglądałem żadnego następnego sezonu. Byłem ogromnym hejterem na podstawie trailerów ale zmieniłem trochę nastawienie do tej produkcji po pierwszych odcinkach.

1. Najgorsi są aktorzy grający elfów, po prostu nie czuję tego, że są elfami jak na nich patrzę. Najśmieszniejsze jest to, że ten czarnoskóry elf o którego pewnie masa osób ma ból tyłka najbardziej przypomina elfa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

2. Widzę, że masa kanałów nabija sobie subskrypcje i polubienia na tym temacie. Usiedli jak mucha na gównie i męczą temat, 99% zawartości na takich kanałach to materiały wyśmiewające serial z miniaturkami rodem z gimnazjum.

3. Spodziewałem się gorszej jakości kostiumów, na razie nie ma tragedii. Po tych zbrojach z wiedźmina chyba jestem bardziej odporny na głupotki.

Ogólnie ciężko mi pisać te punkty, bo serial jest dla mnie po prostu neutralny. Zalety i wady się równoważą i ocenić wszystko będzie dopiero można po ostatnim odcinku.

#ringsofpower #lotr #seriale
  • 1