Wpis z mikrobloga

#mecz okej, może jestem jakiś niedojrzały emocjonalnie, ale oglądam polska #pilkanozna (reprezentacje, puchary europejskie) na arenie międzynarodowej od lat już nastu i nadal mi cholernie przykro. zawsze musi być to zesrańsko w końcówce. zawsze. nigdy nie dowiozą "zwycięskiego remisu" z lepszą drużyną, w ostatniej fazie meczu wszystko siada i wpada do bramki jakiś kurka-wódka farfocel po główce biodrem z pół-woleja po przypadkowej wrzutce

jest mi tak cholernie smutno
  • 5
@ananasowy: oglądam polskie zespoły w pucharach od mniej więcej 2001roku. Wiem doskonale co czujesz. Widziałem juz tyle niepowodzeń i #!$%@?, że od dłuższego czasu z góry nastawiam się na porażkę. Takie podejście związane z brakiem oczekiwań pozwala mi czasem pozytywnie się zaskoczyć. Po tym meczu nie rozpaczam, bo spodziewałem się ze będzie duzo gorzej. Oczywiscie niedosyt jest, ale tak w okolicach 85 min jak dłuższy czas bronili się cała drużyna w
@adwas89: no ja mam właśnie takie mieszane uczucia - spodziewałem się? tak, tak samo jak ty. jestem zaskoczony? nie. smutny? tak.

nie jestem zszokowany, ale wciąż mi przykro, to taki apatyczny smutek polskiego kibica