Wpis z mikrobloga

@yosemitesam: to są niezniszczalne czołgi atomowe, nie okręty - jeszcze nie widziałeś jakie asy w rękawie ma Putin. Pewnie najpierw rzucą cybernetyczną piechotę ONUCA-1000, o której istnieniu UA nawet nie chce myśleć
  • Odpowiedz
No, już widze, jak załogi atomowych okrętów podwodnych, strategicznych sił jądrowych i oficerowie Sztabu Generalnego jadą na Ukrainę jak piechota :)


@yosemitesam: Księgowi, magazynierzy, kucharze, kierowcy... Jak znam postkomunistyczną mentalność, na wielu wiochach wojsko to była zapewne jedyna robota w okolicy, poza naginaniem 12 h dziennie w fabryce gruzu u Iwana co raz płacił raz nie płacił, więc się tworzyło etaty żeby państwowa pewna robota przy biurku była dla rodziny
  • Odpowiedz
Księgowi, magazynierzy, kucharze, kierowcy... Jak znam postkomunistyczną mentalność, na wielu wiochach wojsko to była zapewne jedyna robota w okolicy,


@asiajasiabasia: Zapewne. W Białorusi to otyłe baby z magazynu na wojskowych etatach siedziały, więc i w Rosji może tak być.
  • Odpowiedz
@asiajasiabasia: Ale Rosja nie prowadzi wojny, tylko operację specjalną. W związku z tym, na Ukrainę jada tylko żołnierze kontraktowi i to ci, którzy chcą tam jechać. Nie wysyła się tam poborowych. I armii rosyjskiej kończą się chętni do umierania pod Charkowem. Dlatego rekrutują więźniów i urządzają łapanki w Donbasie. Jeśli Putin ogłosi wcielenie zajętych terytoriów do Rosji, to pewnie wyślą tam żolnierzy służby zasadniczej, żeby bronili "granic Rosji". Można tez
  • Odpowiedz
@joshuajohnes: swoją drogą gdyby faktycznie tak było, że Putin testuje możliwości NATO jakimś odpadem, sam kręci propagandę o nieudolności swojej armii, aby uśpić czujność byłby nielichym strategiem. Na szczęście tak nie jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz