Wpis z mikrobloga

Kurde co się dzisiaj w #pracbaza odwaliło… W czwartek zacząłem pracę jako nauczyciel #szkola #gimbaza. Pierwsze dni zapoznawcze - wszystko fajno, niektóre nauczycielki młode i ładne, niczym okręty pod pełnymi żaglami i konie w galopie, te starsze z kolei wyglądają jak gąbki od wycierania tablicy, które już swoje przeszły w szkolnym życiu xD

8:55. Zaczyna się lekcja. Matma.
Bądź mną.
Jeden atencjusz nie zamyka ryja i ciągle nawija z Sebami.
W końcu się zbóldupnij i drzyj mordę: „MÓGŁBYŚ SIĘ W KOŃCU ZAMKNĄĆ?! NIEKTÓRZY CHCĄ SIĘ CZEGOŚ NAUCZYĆ!.
Cała klasa się śmieje.
CHO NA SOLO!
Zaakceptuj w afekcie.
Dzwonek na przerwę.
Wszyscy ustawiają się w kółko wokół was.
Dzieciak rzuca się na ciebie z pięścią. Unik w #!$%@?.
#!$%@? mu luja w czoło.
O #!$%@?, ALE CWEL!
Pada na glebę. Jeb go dalej po ryju.
Przychodzi facetka. Widzi co się dzieje.
Miej przypał u dyrektorki.
Zostań zwolniony z pracy.

No i nie mogę już uczyć matmy w szkole ;D

#heheszki #pasta
  • 1