Wpis z mikrobloga

Sport jest przewrotny, łatwo spaść od bohatera do zera. Perez po Monako zbierał pochwały, pił szampana, wyrywał dupeczki, mierzył wysoko. Minęło kilka miesięcy i został miękką parówą odstającą kilka klas od kolei z zespołu i zbierającą w czapę od kilku innych kierowców. Dobrze, że ma już ten kontrakt na przyszły rok, bo inaczej pewnie stanął by obok Ricciardo w kolejce do pośredniaka. Średniak to średniak, przebłyski się mogą zdarzyć, szczęście dopisze tu i ówdzie, ale na koniec i tak wyjdzie szydło z worka.
#f1
  • 3