Wpis z mikrobloga

Napiszcie mi coś, czy ja już jestem przeczulony. Kupiłem sobie Rower
Ja ogólnie rowerem nie jeżdżę dużo, ale ostatnio 91 km zrobiłem nad morze. Byłem z kolesiem 2 dni jeżdziliśmy po lesie, po plaży. Rower mam dosłownie miesiąc, a juz klocki przednie wymieniałem, bo piszczały. Teraz po tej podróży, podczas hamowania rower strasznie piszczy, pedały chyba do boksu są. Rower czyściłem, znajomy ma rower Giant i ma w ogóle zero problemów. Czy kupiłem rower gówno czy po prostu mam pecha.
  • 5
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MilionoweMultikonto: kurde co się przejadę to przedni i tylni hamulec hydrauliczny piszczy, pedały też się kiepsko kręcą. Jeździłem z Typem co miał rower w dupie i sobie jeździ. Zrobiłem teraz kurs nad morze(91 km) tam z 45 km po lasach i powrót. Rower nadaje się do opieki
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MilionoweMultikonto: zapłaciłem za rower 2500 zł tak żeby sobie gdzieś pojechać. Żeby podjechać na trening czy coś, ale coś mnie wzięło żeby gdzieś dalej pojechać, a mam nadwagę
@Ow3n: dla roweru to nie ma znaczenia że masz nadwagę, najtańsze rowery są przystosowane do przeciążeń, bagażu, plecaków, sakw po kilkadziesiąt kilo.
Ten typ co ma rower w dupie po prostu już sobie kiedyś poogarniał większość drobiazgów a i tak przecież w końcu czeka go wymiana klocków, łańcucha, linek, pancerzy, opon, centrowanie kół itd...
To ile zapłaciłeś też nie ma znaczenia, to samo będzie się działo w rowerze za 1000 jak