Wpis z mikrobloga

@MrMate ja tam już do 80 sam zwalniam. W razie takiej sytuacji to o tragedię nie trudno, a sterowność żadna prawie. Miał farta też, że nie obróciło. To dosłownie centymetry odgrywają znaczenie, czy w trakcie lotu tych kierownicą, czy już przy przyziemieniu. Aż dziwi mnie, że jeszcze nie jest ta sprawa załatwiona i nie ma przetargu na postawienie ograniczenia do 50 ;)