Wpis z mikrobloga

Na pierwszy rzut oka jestem „normalnym”, dość atrakcyjnym typem. Lv 25. Normalnym to znaczy chodzę na zakupy, bywam na koncertach, czasem coś upichcę itd. Niestety, są to tylko pozory.

Nie wiem kim jestem, nie mam żadnych celów, w ogóle nie wiem po co żyje. Stany depresyjne to moje drugie imię, a do tego mam totalnie poyebane podejście do ludzi. Nie potrafię mieć „tylko” kolegów lub „tylko” koleżanki. Jeśli nie jestem oddany uczuciowo w relacji, to dany człowiek może dla mnie nie istnieć. Skutkiem jest brak najzwyklejszych koleżeńskich kontaktów.
Będąc w związkach, angażuje się emocjonalnie do tego stopnia, że do życia wystarcza ta jedna konkretna osoba i reszta świata może w ogóle nie istnieć. Wiąże się to oczywiście z wielkimi i pięknymi uczuciami, ale w gratisie z niekontrolowanymi napadami zazdrości, wkurzenia i ciągłym poczuciem pokrzywdzenia. Samemu nie będąc fair, funduje komuś emocjonalny rollercoaster bez zabezpieczeń.
Po kolejnym nieudanym związku i kompletnej niemocy przeżycia w pełni zasłużonego odrzucenia stwierdziłem, że czas udać się po pomoc.

Diagnoza: border w połączeniu z dwubiegunówką. Świadomość życia w kłamstwie i iluzji, którą sobie stworzyłem ścięła mnie z kolan i nie puszcza od miesiąca. Jak można być tak spie$!&lonym i krzywdzić innych. Im więcej się o tym dowiaduje tym bardziej jestem sobą przerażony.
Tak się nie da żyć (°°
#borderline #dwubiegunowaafektywna #depresja #zwiazki #rozstanie #gownowpis
  • 34
@Levander: Sama diagnoza nie robi na mnie wrażenia. Świadomość co się za nią kryje już tak. Dużo złego zrobiłem, wypierając, że w ogóle jest jakiś problem kurde bela. Oczywiście z dwojga złego garściami biorę bordera, aniżeli to co wymieniłeś. Chociaż to oczywiście nie jest takie proste.
@lockysF: ta nic nie bylo, może po prostu ona chciała coś innego i ci #!$%@? w bani, bo dobre serduszko masz. Teraz ty zalamany siedzisz, a ta skacze po jakims naginaczu xd generalnie to jest tak, ze jak sobie sam nie szukasz to dzialasz, a jak chcesz cos wymyslic, to zawsze się uda, ja bym #!$%@? lekarzy i leki, zaakceptowal siebie i jakos to ogarniał po swojemu
https://youtu.be/KZSIxHZtMmw
@ptaktryk: Lehu na zawsze w sercu <3. Dziękuje za dobre słowa Mirku. Trzeba jednak uderzyć się w pierś, bo ewidentnie z głową jest coś mocno nie w porządku. Szkoda zamęczać i siebie i niewinnych ludzi. Ale tak jak piszesz. Działać. Coś. Cholera wie co. Dużo zdrówka.
@lockysF: poczytaj o spektrum autyzmu, profil PDA, może bardziej będzie pasowało do Ciebie, a bywa mylone i z borderem i z bipolarem, nie chcę się mieszać w opinie lekarza, ale uważam, że za dużo wiedzy nie zaszkodzi, a to pacjent zna siebie najlepiej i zawsze jest o czym porozmawiać z profesjonalistą. sam #!$%@?ę jak odróżnić zaburzenia osobowości od neurodywergencji i nadal nie jestem pewien, ale to dlatego że sprawa nie jest
@ChatNoir: Wymieniłaś najbardziej uprzykrzające cechy. Dodam jeszcze prowokowanie i „sprawdzanie” wierności. Jeśli tylko czułem jakąkolwiek niepewność co do wiarygodności uczuć drugiej połówki, często zupełnie nieadekwatne do sytuacji wybuchałem zazdrością. W taki sposób zamęcza się niewinną osobę i obarcza jazdami, w końcu moje uczucia są najważniejsze! Oczywiście, po dramie towarzyszyło poczucie wstydu, ale próbowałem to racjonalizować. Typowe wyparcie.