Wpis z mikrobloga

@RobinSchudl: czy jak Roman był gruby i miał ksywę "gruby", a potem schudł, to dalej będziesz wołał na niego "gruby" przy nowych ludziach? Czy widzisz dlaczego Roman mógłby się wtedy czuć w Twoim towarzystwie niekomfortowo? Czy Twoim zdaniem tak zachowuje się dobry człowiek?
  • Odpowiedz
@TrochePowagi: Znam jednego chudego Grubego i każdy tak na niego woła. Nikt z moich znajomych nie mówi na Most Północny, że to most Marii Skłodowskiej Curie, biedny most.
Oczywiście na imieniny kupiłbym Romanowi likier zamiast czystej.
  • Odpowiedz
czy jak Roman był gruby i miał ksywę "gruby", a potem schudł, to dalej będziesz wołał na niego "gruby" przy nowych ludziach?


@TrochePowagi: tak, bo normalni ludzie nie mają spiny o takie rzeczy. Znam trzech gości o przezwisku "gruby" i tylko jeden z nich jest gruby
  • Odpowiedz
@moakatanga: Haha smieszne, oby ciebie spotkało nazywanie cię w sposób, który będzie ciebie dotykał. Tyle przegrywow na wykopie, tyle gadania o prześladowaniach w szkole, a jak już mowa o dorosłym zyciu, to przesladowcy nagle znikają. Moze nigdy nie znikneli tylko nadal atakują slabszych, a zmieniła się tylko grupa i sposób w jaki to robią? W dorosłym świecie nikt nikogo nie pobije, nie spuści głowy w kiblu, bo od razu dostanie
  • Odpowiedz
@RobinSchudl: czym jest "komfort otoczenia"? Czy jeśli zacznę Cię publicznie nazywać pedofilem, to też będziesz zalecał danie mi komfortu, czy jednak mnie pozwiesz? Gdzie jest granica "nazywania ludzi tak jak mi się podoba"?
  • Odpowiedz
Czy widzisz dlaczego Roman mógłby się wtedy czuć w Twoim towarzystwie niekomfortowo?


@TrochePowagi: Akurat to chyba najgorszy możliwy przykład (lub tak przedstawiony). Jeśli już wcześniej przeszkadzało mu gruby, to i tak fatalnie świadczy o was. Ksywki zazwyczaj zostają na dłużej, niż przymiotniki człowieka i nie muszą być z tym związane. Niejeden "Gruby" jest chudy, "Chudy" - gruby, a "Cichy" - nerwowy etc.
  • Odpowiedz
@lubieerror: ja się zgadzam. Ale OP wrzucił dokładnie taką sytuację - ktoś PRAWNIE ma zmienioną płeć, czyli nawet prawo uznaje, że męskie imię już nie ma żadnego umocowania poza przyzwyczajeniem. A szef dalej używa znienawidzonej ksywki. Ja polemizuję z @RobinSchudl który jeśli dobrze rozumiem twierdzi, że osoba zwracająca się do Ciebie w sposób którego sobie nie życzysz nie powinna ponosić za to konsekwencji.
  • Odpowiedz