Wpis z mikrobloga

Dzisiaj pan żul zapytał mnie przed biedronką czy nie dam mu 10-20 groszy, odpowiedziałem mu na odczepne, że nie mam gotowki bo płace kartą. Pan żul za moimi plecami jeszcze zdążył zapytać czy kupię mu piwo, udałem że nie słyszę i poszedłem na zakupy.
Jak robiłem zakupy to zrobiło mi się bardzo smutno, bo miałem drobne i gotówkę, więc z premedytacją okłamałem pana żula, do tego pan żul był szczery i nie ściemniał że potrzebuje na bułki. Pewnie źle zrobiłem, ale kupiłem mu jednego browara, bardzo się ucieszył, a ja zagłuszyłem wyrzuty sumienia :(