Wpis z mikrobloga

No i tego się obawiałem, pierwsza część była bardziej klimatyczna a lokacje były ciekawsze, tutaj nawet poczucie niebezpieczeństwa jest mniejsze bo i noce są łatwiejsze do przeżycia i nie ma tej ścieżki dźwiękowej i efektów które w pierwszej części robiły robotę.

Ogólnie cale miasto mi się nie podoba, jest mało czytelne tak jak i cały radar na którym jest #!$%@? pełno śmieci, a jak widzę tą filetową czaszkę która pokazuje mi że jestem przy UV to dostaje #!$%@? bo jest ona tak mocno filetowa że głównie skupiam się na niej...

Miasto to największy minus, za dużo zielni która za bardzo rzuca się w oczy, kompletna lipa tak samo jak i miejscówki. W jedynce były albo malutkie bezpieczne strefy w których często było ze dwóch NPC a nocami wyły potwory i czułeś to niebezpieczeństwo lub szedłeś do większej bezpiecznej strefy w której było pełno NPC i tam rzeczywiście mogłeś odetchnąć :x

Ogólnie mam ochotę odpalić sobie pierwsza część niż kontynuować drugą po około 8 godzinach rozgrywki :/

#dyinglight #dyinglight2 #gry #zalesie
  • 4
Czasem po prostu wypadałoby zostawić w spokoju to co jest dobre i zrobić więcej dobrego, takie eksperymenty jak w Dying Light zazwyczaj kończą się tak samo. Ogólnie to jest bardzo dobra gra typu parkur i siekacz zombie ale chyba tylko tyle :x