Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
Skończyłem oglądać 3 odcinkowy serial o Woodstocku '99. Zaczął się fajnie, pokazał totalne nieprzygotowanie organizatorów do przyjęcia takiego tłumu. Pokazano urywki z występów paru zespołów, o reszcie nawet nie wspominając (a grała tam nawet Metallica). Potem cały wątek skupił się na demolowaniu terenu festiwalu przez młodych wściekłych białych mężczyzn, którzy molestowali uczestniczki imprezy, żeby na końcu dojść do konkluzji, że teraz jest lepij, bo nikt już nie łapie za cycki i kultura woke jest w porzo. Cały Netflix. Najwięcej mędrkowała o tym była prezenterka MTV widoczna na zdjęciu. #netflix #woodstock #muzyka #cycki
olito - Skończyłem oglądać 3 odcinkowy serial o Woodstocku '99. Zaczął się fajnie, po...

źródło: comment_1661552820LAaWFLJguhuyxoFJrcRoaI.jpg

Pobierz
  • 5
@olito Ja wcześniej oglądałem dokument na HBO o Woodstock. Może mniej netflixowa narracja. Ale prawda była że targetem publiczności były białe dzieciaki kończące studia, co za tym szło Bractwa i popularne w wtedy GGW (girls gone wild) polecam oglądnąć. "Music Box. Woodstock ’99: Pokój, miłość i agresja"
@olito: z amerykańskich woodstocków 99 był ostatni i faktycznie był bardzo nieudany, ale nie jest to wina molestowania ani demolowania, co nieogaru organizatorów. To były czasy sprzed masowej internetowej pornografi, w 99 film 5mb buforowałby się godzinę, istniał tylko MPEG, nikt nie miał na masową skalę znajomości zjawiska "gone wild" któe było de facto wywaleniem cycków i rozładowania atmosfery. Dla mnie to dziwne, bo hipisi zawsze uznaawali wolną miłość i wolny