Wpis z mikrobloga

Całe życie wiatr w oczy przegrywowi... Rozwaliłem okulary, które miałem dopiero kilka miesięcy ehhh Tak, to moja wina, przez przypadek na nich usiadłem, chłop głupi
Ogólnie to najadłem się nie raz stresu w szkole przez moją wadę wzroku. Prawie zawsze siedziałem w pierwszej, drugiej ławce i tak #!$%@? widziałem z tablicy. Zawsze się stresowałem, że będę musiał coś przeczytać. Najgorsza była biologia bo babka pisała małymi literami jakieś dziwne pojęcia i musiałem po słuchu i w podręczniku szukać jak to zapisać w zeszycie.

#przegryw
  • 3