Wpis z mikrobloga

TL;DR:


Do pewnego momentu miałem drobną nadzieję, że obecna sytuacja gospodarcza w Polsce da co po niektórym do myślenia i odwiedzie ich od głosowania na PiS. I zapewne parę takich osób się znajdzie. Nie wiem tylko na kogo przeniosą oni swoje głosy. Różowo nie jest, bo osobiście znam osobnika który co prawda wyleczył się z PiSu, ale swój głos planuje oddać na Konfederację... ale nie w tym rzecz.

Otóż wiedziony swoją naiwnością myślałem że osobom biedniejszym, które w skutek inflacji dostały po dupie najbardziej, gdzieś tam w mózgu zaskoczą jakieś zardzewiałe neurony, i osoby te połączą fakty. Wiecie, że pomyślą, najdzie ich refleksja. A gówno xD

Moja matula korzystając z okazji moich odwiedzin w domu rodzinnym zapytała mnie czy nie poszedłbym do jej koleżanki ogarnąć jej laptopa bo straszliwie wolno chodzi. Zgodziłem się. Istotny w tej historii jest fakt że koleżanka mojej mamy jest zatwardziałą PiSówą, a to że moja mama się z nią przyjaźni wynika z tego że razem dużo chodzą w góry, a jednocześnie mało, a w zasadzie prawie w ogóle nie rozmawiają o polityce. Najwyraźniej górskie wycieczki łączą ludzi na tyle mocno że PiSowi się nie udało takich ludzi jeszcze poróżnić.

Ale do sedna. Jako że moje procedury i działania w przypadku ogarniania zaśmieconego komputera trochę trwają to sobie zaczęliśmy rozmawiać o pierdołach, i jakoś tak powoli temat schodził w niebezpieczną stronę tematów polityczno-gospodarczych. Delikatnie zszedłem na temat inflacji... i moje wszelakie nadzieje spłonęły. Otóż kobita o której piszę żyje w bańce z betonu. Inflacja? Wina PO i Tuska. Zwiększająca się bieda? Wina PO i Tuska. To że coraz trudniej jest jej dopiąć domowy budżet? Tak, zgadliście. Wina PO i Tuska. Nieważne że PO nie rządzi w tym kraju od 2 kadencji.

Ręce opadają. Nie żebym był fanem PO, i z pewnością nie oddam na nich głosu w wyborach (bo realnie patrząc na to co ma do zaoferowania polska scena polityczna - nie mam na kogo głosować już od dawna, i chyba nigdy nie miałem na kogo głosować (nie licząc sytuacji jak byłem młody i głupi i zagłosowałem raz na którąś z nieskończonej ilości partii utworzonych przez #!$%@?) to naprawdę, pomimo bycia obrzydliwym katolem i konserwą, z dwojga złego wolałbym żeby w Polsce najbliższe wybory wygrało PO, a PiS wylądował na śmietniku historii.

#polityka #bekazpisu #bekazpodludzi
clowncore - TL;DR:

SPOILER

Do pewnego momentu miałem drobną nadzieję, że obecna...

źródło: comment_1661510524wpZBvsKmqy0Q36XqSPm3Av.jpg

Pobierz
  • 1
@clowncore: Myślę, że sam sobie odpowiedziałeś w ostatnim zdaniu. Ty nie pójdziesz na wybory, ale za to emeryci pójdą już na 100%.

Tym samym PiS znowu wygra i to będzie już definitywne zwycięstwo - do końca rozwalą trójpodział władzy, TVP jeszcze bardziej będzie walić propagandą (tak to jest możliwe), wprowadzą cenzurę jak na Węgrzech, w najlepszym wypadku dalej będą izolować Polskę w polityce zagranicznej, a w najgorszym wypadku spróbują przeprowadzić Polexit.