Wpis z mikrobloga

Wiecie co boli najbardziej? Zmarnowany czas. Człowiek studiował, pracował, rozwijał się z myślą, że w tym kraju będzie jakaś przyszłość, a równie dobrze mógł w wieku 18 lat uczyć się języków, zrobić 3 lata studiów, nauczyć się procesów, które może robić za granicą i wypieprzyć stąd w wieku 21-22 lat. Niestety mniej więcej w 2015 wierzyłem, że ten kraj ma przed sobą świetlaną przyszłość, ale PIS sprowadził mnie do podłogi. Wiele się nauczyłem przez te 7 lat, ale i tak mam poczucie, że zmarnowałem te lata, powinienem zrobić coś innego i to nawet nie z mojej winy. Po prostu naprawdę wierzyłem, że czeka mnie tu w miarę dobra przyszłość i normalne życie.

Czas na #emigracja. Chcę nauczyć się języka, zrobić kilka certyfikatów międzynarodowych. Zajmie mi to 1-2 lata i będę budował życie od 0 w innym kraju (w sensie - brak oszczędności, bo nie ma co przeliczać majątku polskiego wartego x4 mniej). Z drugiej jednak strony, jeśli tego nie zrobię teraz, to za 5 lat coś czuję, że obudzę się w jeszcze większym syfie niż teraz i będę żałował z podwójną siłą.

Moim celem jest po prostu normalne życie za granicą, kupienie sobie mieszkania za 5-10 lat maks, zapewnienie dzieciom normalnej przyszłości.

Stracone pokolenie

#feels #depresja #bekazpisu
  • 151
@kooliber:

Poczytaj o aferze skór na handel noworodkach w kieszeniach u pielegniarek.

Co druki lekarz był #!$%@? w tamtych czasach.


Ani razu nie spotkałem pijanego lekarza, wcześniaki w kieszeniach to był jakiś pojedynczy przypadek.

Kiedyś w domu byly 4 żarówki ktore ojciec co chwile ci gasił żeby oszczędzać prad, a teraz nowe domki maja w ogrodkach po 100ledow do tego pc i tv 24na dobe odpalone i ludzi stać


Kiedyś były
@kooliber:

Ze służbą zdrowia się nie zgadzam, sam mogę przytoczyć przykłady:
jak był covid (ok 500 zakażeń dziennie) i zachorowałem (ciężkie zapalenie oskrzeli, ledwo oddychałem i bym pewnie zezgonował) to musiałem dzwonić 4x po kilku numerach, żeby mnie ktoś łaskawie po 2h zabrał do szpitala (powiedziałem że zejdę jak mnie nie zabiorą i w końcu ktoś przyjechał), stomatologia, specjaliści - zawsze prywatnie, koleżanka z ciekawości sprawdziła psychiatrę od NFZ to dostała
@kooliber: Ok, może i tak. Sam mało chodzę do lekarzy i jedyny specjalista u którego byłem na NFZ to kardiolog z 10 lat temu więc może się nie znam, ale wydaje mi się, że problemy strukturalne w NFZ nie zostały rozwiązane.

Żeby też nie było że jestem malkontentem - wiele się zmieniło na lepsze, to prawda, ale mimo wszystko odnoszę wrażenie, że to nie było wystarczająco i teraz mocno dostaniemy po
@kooliber:

Czyli sam potwierdzasz że w polsce było #!$%@? i bez perspektyw kiedy rządziło PO-PSL bo ludzie musieli wysyłać kase na utrzymanie rodziny zza granicy, nie mogli sobie pozwolić na prace na poziomie w polsce.


Tak samo ch***owo jak w Niemczech. Póki co Niemcy wschodnie są dalej biedniejsze niż zachodnie a się zjednoczyły 30 lat temu. Jak ktoś myślał, że w 2007 nagle miał się zrobić cud miód bo inna ekipa
@kooliber: I żeby nie było, to wszystko się rozwijało, ale też rozwijało się niebotycznie nasze zadłużenie także nawet małpa z milionem imigrantów zarobkowych i takim rozdawnictwem by miała wzrost PKB o 3-4%. Gorzej, jak trzeba będzie to spłacać a problemy strukturalne w ogóle nie były tykane przez ostatnie kilka lat - o to mi chodzi głównie w moim pesymizmie.
@kooliber: Wiem, pamiętam te czasy, tutaj mi bardziej chodzi o przyszłość, jak na razie czuję, że te ostatnie kilka lat w PL było zmarnowane pod względem tego, że w nic wartościowego pieniądze nie poszły i po cholerę mam pracować na dobrobyt kraju, gdzie moje podatki idą na pisowskich klakierów?

Ludzie lepiej wyglądają, zarabiają, bo taka kolej rzeczy.

Akurat w sumie w latach 2010 i dalej wąchaczy kleju to nie widziałem zbytnio.