Wpis z mikrobloga

#psychologia Zauważyłem bardzo ciekawą rzecz przypadkiem. Kiedy pozwalam sobie na wszystko co wpadnie mi do głowy to odżywam, wraca radość z życia i uśmiech na twarzy. Kiedy nakładam na siebie restrykcje to umieram w środku, znika cały mój blask. Problem w tym, że wszystkie rzeczy kiedy "pozwalam sobie" są negatywne długoterminowo, natomiast te restrykcje zawsze mają korzyści długofalowo. Tylko nie jestem w stanie utrzymać restrykcyjnego stylu dłużej niż trochę bo jak mam żyć bez chęci do życia ¯\_(ツ)_/¯
  • 2
@kochamajfony: No to nie skacz z jednej skrajności w drugą, tylko wypośrodkuj. Trochę reżimu, trochę zabawy, pokombinuj.
I co rozumiesz przez nakładanie na siebie "restrykcji"? Jakieś przykłady?