Aktywne Wpisy
stanley___ +36
#zwiazki #rozowepaski
Nie denerwowałoby by Ci gdyby Twoja baba żegnała się ze swoimi kolegami z pracy mówiąc "Pa!"?
Wg mnie to mikrozdrada i powinna używać słów neutralnych typu "cześć", "na razie" a "pa" jest zarezerwowane dla swojego chłopa, najbliższej rodziny i swoich psiapsi ale nie a obcych bolców.
Nie denerwowałoby by Ci gdyby Twoja baba żegnała się ze swoimi kolegami z pracy mówiąc "Pa!"?
Wg mnie to mikrozdrada i powinna używać słów neutralnych typu "cześć", "na razie" a "pa" jest zarezerwowane dla swojego chłopa, najbliższej rodziny i swoich psiapsi ale nie a obcych bolców.
slawomirus +777
#pokazkota aktualizacja wpisu że wczoraj. Kot ma zapalenie krtani, jest wygłodzony, dostał kroplówkę plus nawadnianie podskórne. Do tego sterydy, antybiotyk i krople do oczu. Wygląda lepiej. Mam obserwować do 3 dni. Jak nie zacznie jeść samodzielnie to dostanę zamiennik mleka do podawania strzykawką na siłę. Wołam pulsujących wpis https://wykop.pl/wpis/78344357/wpis
Dzień dobry,
wiem, że niektórzy już myśleli, że nie zobaczą mojej mordy. Ale niespodzianka.
Psychicznie jest lepiej. Podniosłam się z dołka. Ogólnie wiele rzeczy mnie jednocześnie przytłoczyło, jednak sobie uświadomiłam, że nie mogę się poddać, jak ciężko, by nie było. Nie mam znajomych oprócz dwóch najbliższych mi osób (z czego jedna to moja siostra). Jestem typem samotnika, bo nie spotkałam jeszcze na swojej drodze - oprócz jednej osoby, nikogo z kim czas naprawdę by mijał mi przyjemnie. Ludzie czasem myślą, że "znajomi" to nie bycie samotnym. Bzdura. Często doskwiera mi samotność, ale nie umiem się wpasowywać czy na siłę budować znajomości.
W Krakowie zamierzam wydać w końcu prozę. Chcę też psychicznie znaleźć swój dom.
Bo przychodzę z najważniejszą informacją - już 31 sierpnia skończy się moje wstawanie o 3:45, żeby być na 6:30 w pracy.
Mieszkanie się znalazło. Umowa podpisana, kaucja wpłacona.
W sumie wzruszyłam się mocno, bo jeszcze x lat temu w życiu bym nie pomyślała, że będę wprowadzać się do mojego ulubionego miasta, gdzie zawsze znajduję wenę. Nie jest tam idealnie, ale jednak kiedyś tam zostawiłam część siebie i chciałam tam wrócić. Dziś spełniam to marzenie.
W wieku 14 lat w sumie wyszłam z domu i się trochę błąkałam, więcej czasu spędzając u znajomych i na "melinach" niż w domu z wielu przyczyn. Teraz szukam miejsca, gdzie będę mogła czuć się jak w domu. Swoim miejscu, do którego będę wracać i będę czuć się szczęśliwa.
Trzymajcie się Wykopki, miłej środy!
Komentarz usunięty przez autora
Odkąd pracuję -3kg ;)