Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Zjadłem właśnie pizzę(jedna z najlepszych jakie w życiu jadłem) w Haarlem obok Amsterdamu. Za 32cm zapłaciłem 13€ + piwo 4€. Łącznie 17€.

Zastanawiam się jakim #!$%@? cudem przy tych cenach taka pizzeria w Holandii jest w stanie się utrzymać i jeszcze dawać pracownikowi normalną stawkę, a w Polsce gdzie ceny wynajmu czy koszt pracownika jest nieporównywalnie niższy przy cenie 50zł za beznadziejny placek z 2 składnikami na krzyż + piwie za 15zł gastrojanusz ledwo wiąże koniec z końcem i ciągle musi podnosić ceny i nie stać go, żeby pracownikowi dać więcej niż 10zł bez umowy?XDDD

PS. Zjadłem też burgera w Amsterdamie i jw.

#jedzenie #gastronomia #holandia
  • 13
ciekawe przemyślenia ,generalnie tak to jest.Mam porównanie co do obsługi lotów.W KLM 2 stewardesy obsłużą z śmiechem na ustach cały lot.W Lot 3 stewardesy nie dają rady.Holenderki jeszcze śmieci posegregują.
@Julka_ACAB_BLM ziomek w Neapolu w najsłynniejszej pizzerii pizza jest za 5 euro a piwo za 2,5. I mimo tego się utrzymują bo mają efekt skali. Tam się stoi 3 godziny żeby wejść do lokalu i masa ludzi bierze na wynos. A pizzerii masz tam przecież pod dostatkiem
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@mirkobiniu:
No nie xD tak się składa, że miałem nocleg na przeciwko tej pizzerii i uwierz mi, większość stolików była wolna praktycznie za każdym razem jak wychodziłem lub wchodziłem na chatę albo patrzyłem przez okno. Po prostu gastro w Polsce to jest totalna januszerka, która chce wydymać klienta najmocniej jak się da