Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj w sprawie naboru na dobrowolną służbę. Słuchajcie, dla #przegryw to jest wielka szansa na wyjście z przegrywu. Miesiąc szkolenia podstawowego, za które Wam zapłacą, pod koniec szkolenia dostajecie oferty pracy z różnych dziedzin, nawet biurowe. Kursy i szkolenia np. Prawko c+e możecie też tam zrobić, po miesiącu szkolenia podstawowego około rok szkolenia specjalistycznego, się dobrze zakręcicie, to macie szansę pracę od 7 do 15 w normalnym warunkach ze stałą pensją w wysokości średniej krajowej.

Dodatkowe benefity:
- nauczycie się samoobrony
- trochę postrzelacie
- mundur wywołuje szacun na dzielni
- ZA MUNDUREM PANNY SZNUREM. Nawet moi znajomi z WOT-u mają niezłe branie.
- po studiach wyższych i miesięcznym szkoleniu podstawowym szansa na szkolenie oficerskie.

Przemyślcie to.
  • 12
@itsover: nie tylko. Zależy, jaką masz zajawkę. Pracę biurową w administrachi wojskowej też wykręcisz przy odrobinie szczęścia, albo w łączności, albo w logistyce, albo nawet w wojskowym IT i cybernetyce. Powiem tak, mojego magistra prawa pracodawcy mieli w dupie, za to wojskowi byli pod dużym wrażeniem. Gdyby były jeszcze miejsca, to bym nie musiał nawet odbywać 28 dni podstawowego w koszarach tylko od razu specjalizacja i może oficerska.
@GalAnonimowy A jak wygląda kasa w takiej pracy biurowej, gdzie nie trzeba regularnie robić typowo wojskowych ćwiczeń w polu? Jak wybuchła wojna to nawet przez chwilę myślałem o zostaniu żołnierzem, nie przepadam za swoją obecną pracą, a po pracy niespecjalnie mam co do roboty, brak chęci, pomyślałem, że może to by coś zmieniło na lepsze.