Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam psychologiczny problem ze swoim związkiem i sobą samym. Mieszkam z dziewczyną od kilku lat, jest dobrze, oprócz jednej rzeczy. Raz na jakiś czas moja dziewczyna inicjuje poważne rozmowy, które zwykle wynikają z niedostatecznego wsparcia z mojej strony, lub niedostatecznej komunikacji (w mojej opinii jest to uzasadnione, przynajmniej częściowo). Podczas tego typu rozmów nie potrafię wyrazić tego co czuję, co uważam, prowadzić kostruktywnej rozmowy dążącej do rozwiązania problemu. Mam pustkę w głowie, nie wiem co mówić, co robić, wchodzę w jakiś tryb paniki i milczę. Rozumiem doskonale co jest do mnie mówione, wszystko jest jasne, ale dalej nic nie robię. Czuję się jakby brakowało mi wtedy połowy mózgu. Możliwe że opisuję objaw jakiegoś szerszego problemu. Pewnie jest istotne to że jestem DDA, i problemy w moim domu były zawsze przemilczane. Jak sobie z tym radzić? Miał ktoś podobnie? Od razu, czy zna ktoś dobrego psychologa w tej materii #krakow?

PS. nie oczekuję diagnozy i leczenia przez Wykop, ale nakierowania co mogę z tym zrobić, gdzie szukać.
PS2. Moje relacje ze znajomymi i rodziną uważam za względnie normalne, w ogólnym tego słowa znaczeniu.


---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62fca0a3dc34d0ff86333067
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 8