#anonimowemirkowyznania TLDR: mam 10 lat doświadczenia, a czuję się jak junior. Też tak mieliście?
Hej, po 10 latach (2lata c++, 8 lat java) przyszedłem do nowej pracy i stało się coś, czego absolutnie się nie spodziewałem- czuję się jak junior. Moja kariera wyglądała tak- 2 lata w cpp jako junior, zmieniłem pracę na javę i od początku nawet nieźle mi szło (uczyłem się javy jako mid, ale rozumiałem projekt i pisałem kod, który później był tylko trochę prostowany na review). Po 8 latach w #programowanie stałem się seniorem, byłem główną osobą kontaktową w projekcie, dbałem o jakość kodu (mentorowałem i juniorów i midów, poza tym refaktorowałem kod który był słabej jakości etc.).
Teraz już 3 miesiąc jestem w nowej #pracbaza i w sumie to czuję się jak junior. Projekt jest przeogromny(mikroserwisy, część mojego teamu składa się z ok 20 serwisów), zadania na jirze są tak ze sobą nie związane i z różnych tematów, że wydaje mi się, że jestem w teamie od wszystkiego. Od rozpoczęcia pracy tutaj (3 miesiące) robimy same techniczne zadania- nie zmieniamy sposobu przetwarzania danych, tylko wymieniamy niesupportowane biblioteki, providera sso, sposób w jaki komunikują się mikroserwisy (usuwamy corbe i jakiegoś internalnego klienta używanego w firmie na restTemplate). Poza tym, serwisy są na produkcji, mają spory load i dochodzi support. Ogólnie nic nie wiem, nic nie umiem, wszystkiego muszę się douczyć.
Tutaj jestem zszokowany, w poprzedniej pracy, poza przetwarzaniem danych, doskonaliłem się w pisaniu czystego kodu, a jak pierwszy raz się z czymś spotykałem (np MultipleBagFetchException), to szybko rozwiązywałem problem, gdyż miałem całkiem rozległą wiedzę w tym czego używalem (REST, JPA, Spring Boot). Dostałem się na stanowisko mida (nie przeszkadza mi downgrade z seniora skoro pieniądze lepsze), ale kurde jestem juniorem za 380 USD netto dziennie. Rozumiem przez miesiąc pierwszy się wdrażać, ale trwa to już 3 miesiące, a wcale moje rozumienie projektu i zadań się nie polepsza, czuję, że nie nadążam.
Przez to wszystko nie podoba mi się obecne stanowisko (nie mogę się też wyluzować i dużo pracuję- bite 8h, kiedyś w ciągu 8h obijałem się ok 2-3h, teraz nic), zmieniłbym robotę, ale trzymają mnie te 3 rzeczy: -będę looserem, bo projekt dla mnie za trudny -raczej nie dostanę lepszego hajsu niż tutaj -ludzie w projekcie to faktycznie kozacy. Pierwszy raz od kąd zacząłem pracować w javie, mogę definitywnie stwierdzić, że jestem najsłabszy w projekcie (spełnienie mojego marzenia).
Z rzeczy które sprawiają że chcę zmienić pracę (ale jeszcze nie zmieniam i przez jakiś czas nie będę) -wolałbym pracować nad logiką biznesową, ownować mniej serwisów i lepiej się na nich skupiać -mieć luzy, nawet za mniejszy hajs
Czy jakiś doświadczony Mirek też się z czymś takim spotkał?
doskonaliłem się w pisaniu czystego kodu, a jak pierwszy raz się z czymś spotykałem (np MultipleBagFetchException), to szybko rozwiązywałem problem, gdyż miałem całkiem rozległą wiedzę w tym czego używalem (REST, JPA, Spring
Wykorzystaj szansę, bo możesz się dużo nauczyć, a później bez problemu znajdziesz pracę jako senior. W ostatniej pracy po prostu się zastałeś i nie uczyłeś się nowych rzeczy. Jesteś mid, więc możesz pytać. Praca to nie tylko 8 godzin. Chcesz się czegoś nauczyć, to pracujesz po 16 godzin.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja nie spotkałem się, zasiedziany jestem w jednej firmie, ale gdybym miał odejść to ten opis wydaje się bardzo zachecajacym wyjściem ze strefy komfortu. Tzn. dobra kasa + ludzie, od których można się uczyć + czas na maintenance i taski techniczne (nie przyrasta dług technologiczny). "Kiedy jesteś najmądrzejszy w pokoju to jesteś w niewłaściwym pokoju". Jeżeli tempo jest zbyt duże to po prostu pracuj w swoim tempie, żeby się
@AnonimoweMirkoWyznania: 3 miesiące bez wartości biznesowej? Pewien mądry programista powiedział kiedyś że idiota docenia złożoność a geniusz prostotę. Łatwo napisać system że przychodzi ktoś nowy i go nie ogarnia, bo zrobimy sobie mikroserwisy żeby było do cv ( ͡°͜ʖ͡°)
- rekruterzy nie są aż tak głupi jak Ci się wydaje - jeśli Cię zatrudnili to wiedzą, że nawet przy brakach w wiedzy (a te ma każdy na każdym poziomie bo dziedziny, w których się poruszamy są zbyt obszerne, a problemy unikatowe) wymyślisz bądź znajdziesz rozwiązanie - przyznanie, że się czegoś nie wie albo nie rozumie to nic złego. Przyznanie przed sobą i innymi że się czegoś
@lexico: nie da się 16h pracować. Nawet całe 8h to pracoholizm. Ja przepracowuję te 5-6 h w ciągu 8h dnia (częste krótkie przerwy albo 1-2 dłuższe), i patrząc na ludzi z którymi pracuję, wydaje się to całkiem dużą dedykacją, bo czasami ktoś odda 3-4h pracy na 2 tygodniową iterację
doskonaliłem się w pisaniu czystego kodu, a jak pierwszy raz się z czymś spotykałem (np MultipleBagFetchException), to szybko rozwiązywałem problem, gdyż miałem całkiem rozległą wiedzę w tym czego używalem (REST, JPA, Spring
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tak mam jak przeskoczę po dłuższym czasie z JSa na C#, albo z Reacta na SQLa. Jak siedzisz w samej Javie 8lat i masz takie problemy to ewidentnie coś jest nie tak, a nazywa się to Junior Developer.
@AnonimoweMirkoWyznania: czyli byłeś najmądrzejszą osobą w pokoju i zmieniłeś pokój na taki, w którym jesteś najgłupszy. Albo awansowałeś z II do I ligi i nagle zamiast być najlepszą to jesteś najgorszą drużyną sezonu ( ͡°͜ʖ͡°)
Imho jeżeli 8 lat pracowałeś w tym samym co w IT jest olbrzymim okresem czasu i pracowałeś 2-3h dziennie to trochę tak jakbyś się o--------ł, leserował i leciał na
@AnonimoweMirkoWyznania: zawsze w nowej robocie będziesz "juniorem". Bo wiedza na "seniora" to w 70-80% znajomość projektu. To że umiesz programować itp to daje Ci podstawy, ale bez znajomości gdzie co znaleźć będziesz się czuł jak junior.
@LazyInitializationException: Takiego, że drabinka junior-mid-senior nie ma żadnego sensu. O wiele więcej mówi: intern-junior-mid-senior-expert-principial, potem nie ma takich historii jak u opa, który po prostu nie ma doświadczenia w innych firmach
Powiedzcie mi jaki jest sens emigrowania z Polski w dzisiejszych czasach ? Przecież na zachodzie już wcale nie jest lepiej chyba, że się jest jakimś specjalistą…
TLDR:
mam 10 lat doświadczenia, a czuję się jak junior. Też tak mieliście?
Hej, po 10 latach (2lata c++, 8 lat java) przyszedłem do nowej pracy i stało się coś, czego absolutnie się nie spodziewałem- czuję się jak junior.
Moja kariera wyglądała tak- 2 lata w cpp jako junior, zmieniłem pracę na javę i od początku nawet nieźle mi szło (uczyłem się javy jako mid, ale rozumiałem projekt i pisałem kod, który później był tylko trochę prostowany na review).
Po 8 latach w #programowanie stałem się seniorem, byłem główną osobą kontaktową w projekcie, dbałem o jakość kodu (mentorowałem i juniorów i midów, poza tym refaktorowałem kod który był słabej jakości etc.).
Teraz już 3 miesiąc jestem w nowej #pracbaza i w sumie to czuję się jak junior. Projekt jest przeogromny(mikroserwisy, część mojego teamu składa się z ok 20 serwisów), zadania na jirze są tak ze sobą nie związane i z różnych tematów, że wydaje mi się, że jestem w teamie od wszystkiego. Od rozpoczęcia pracy tutaj (3 miesiące) robimy same techniczne zadania- nie zmieniamy sposobu przetwarzania danych, tylko wymieniamy niesupportowane biblioteki, providera sso, sposób w jaki komunikują się mikroserwisy (usuwamy corbe i jakiegoś internalnego klienta używanego w firmie na restTemplate). Poza tym, serwisy są na produkcji, mają spory load i dochodzi support. Ogólnie nic nie wiem, nic nie umiem, wszystkiego muszę się douczyć.
Tutaj jestem zszokowany, w poprzedniej pracy, poza przetwarzaniem danych, doskonaliłem się w pisaniu czystego kodu, a jak pierwszy raz się z czymś spotykałem (np MultipleBagFetchException), to szybko rozwiązywałem problem, gdyż miałem całkiem rozległą wiedzę w tym czego używalem (REST, JPA, Spring Boot).
Dostałem się na stanowisko mida (nie przeszkadza mi downgrade z seniora skoro pieniądze lepsze), ale kurde jestem juniorem za 380 USD netto dziennie. Rozumiem przez miesiąc pierwszy się wdrażać, ale trwa to już 3 miesiące, a wcale moje rozumienie projektu i zadań się nie polepsza, czuję, że nie nadążam.
Przez to wszystko nie podoba mi się obecne stanowisko (nie mogę się też wyluzować i dużo pracuję- bite 8h, kiedyś w ciągu 8h obijałem się ok 2-3h, teraz nic), zmieniłbym robotę, ale trzymają mnie te 3 rzeczy:
-będę looserem, bo projekt dla mnie za trudny
-raczej nie dostanę lepszego hajsu niż tutaj
-ludzie w projekcie to faktycznie kozacy. Pierwszy raz od kąd zacząłem pracować w javie, mogę definitywnie stwierdzić, że jestem najsłabszy w projekcie (spełnienie mojego marzenia).
Z rzeczy które sprawiają że chcę zmienić pracę (ale jeszcze nie zmieniam i przez jakiś czas nie będę)
-wolałbym pracować nad logiką biznesową, ownować mniej serwisów i lepiej się na nich skupiać
-mieć luzy, nawet za mniejszy hajs
Czy jakiś doświadczony Mirek też się z czymś takim spotkał?
#programista25k #programista15k #programowanie i trochę #zalesie
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62fbbae0dc34d0ff8633203f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: Tym się może mid zająć
Wykorzystaj szansę, bo możesz się dużo nauczyć, a później bez problemu znajdziesz pracę jako senior. W ostatniej pracy po prostu się zastałeś i nie uczyłeś się nowych rzeczy.
Jesteś mid, więc możesz pytać.
Praca to nie tylko 8 godzin. Chcesz się czegoś nauczyć, to pracujesz po 16 godzin.
Wolałbym być aktywnym midem, pracować nad trudnymi problemami niż być liderem w zdechłym projekcie, gdzie nikt niczym Cię nie zagnie.
- rekruterzy nie są aż tak głupi jak Ci się wydaje - jeśli Cię zatrudnili to wiedzą, że nawet przy brakach w wiedzy (a te ma każdy na każdym poziomie bo dziedziny, w których się poruszamy są zbyt obszerne, a problemy unikatowe) wymyślisz bądź znajdziesz rozwiązanie
- przyznanie, że się czegoś nie wie albo nie rozumie to nic złego. Przyznanie przed sobą i innymi że się czegoś
@AnonimoweMirkoWyznania: Tym się może mid zająć
doskonaliłem się w pisaniu czystego kodu, a jak pierwszy raz się z czymś spotykałem (np MultipleBagFetchException), to szybko rozwiązywałem problem, gdyż miałem całkiem rozległą wiedzę w tym czego używalem (REST, JPA, Spring
Ludzie z----------a po 12-16h a za 3 lata wyjdzie nowa technologia i nowe trendy i tak w kółko, wiedzą do kosza i uczymy się nowego frejmorka
@kaaban: np. pomoc w zbieraniu wymagań od klienta, przeprowadzenie warsztatów event stormingowych
Ja jestem p-----m i bym został. To co opisujesz brzmi jak wyzwanie:
- są techniczne tajski
- jest robota
- są
@AnonimoweMirkoWyznania: nie
Imho jeżeli 8 lat pracowałeś w tym samym co w IT jest olbrzymim okresem czasu i pracowałeś 2-3h dziennie to trochę tak jakbyś się o--------ł, leserował i leciał na
@kaaban: np. pomoc w zbieraniu wymagań od klienta, przeprowadzenie warsztatów event stormingowych
@LazyInitializationException: No nie wiem, to to rzeczy dla experta moim zdaniem