Wpis z mikrobloga

via Rowerowy Równik Skrypt
  • 54
694 761 + 193 = 694 954

Niebieski +5
Wyjechałem grzecznie o 1:45 rano. Pierwsze kilka kwadratów wpadło po ciemku. Wschód słońca wypadł niedaleko wsi Bąków (opolszczyzna). Do 10 jechało się świetnie, ale później to już była mega patelnia. Planowałem jechać do Jeleniej żeby pobić mój max dystans na marketowym góralu, ale no nie dało się. Za gorąco. Do tego 4 razy natrafiłem na drogi zaorane przez rolników.. Podjeżdżając do Wałbrzycha zaczepiłem starszego pana (65l) i tak nam się dobrze rozmawiało że nawet nie zauważyłem gdzie był ten podjazd

Max square: 43x43
Max cluster: 2357
Total tiles: 5892

#rowerowyrownik #rower #mtb #ruszwroclaw #rowerowywroclaw #kwadraty

Skrypt | Statystyki
Pobierz
źródło: comment_1660661746TTbVy0zWG2F6ZXsafELAOa.jpg
  • 14
@tomek_27: Uważaj na wpadnięcie w nałóg. Na początku to niewinne - a tą uliczką, a tamtym szuterkiem, a tu przejeżdżałem i nie zauważyłem drogi... Po jakimś czasie robisz 100 km tylko po to, żeby władować się w błoto i pokrzywy, pogryziony przez komary prowadzisz rower jakimś rowem, a i tak droga kończy się na czyimś podwórku, gdzie biega wpieniony kundel. Potem jeszcze do domu powyciągać kleszcze, powiedzieć że nigdy więcej... i
@ikov kleszcza nie złapałem już że 2 lata - nie lubią mojego zapachu. Ale te drogi polne kończące się bramą lub podwórkiem z biegającymi luźno psiakami to plaga na terenach rolniczych. Teraz już łapie się na tym że po pracy nie opłaca mi się nigdzie jechać bo do najbliższego kwadratu mam 50km w jedną stronę a jeszcze trzeba przecież wrócić. Za to jeździć tylko po niebieskim nie ma sensu.. choroba no.
@noerror: Znam to z autopsji, a kleszcze z opowiadań innych kwadraciarzy, bo w tym roku kilkukrotnie wpakowałem się w chaszcze, trawy po pas, a nawet w podmokłym lesie pół godziny przedzierałem się przez paprocie... i nic. A inny wyjdzie w kaloszach i jeansach z psem na trawnik przed blokiem i łapie.