To moje pierwsze wyzwanie, dostałem taki zestaw: 1. Samodzielnie zróbcie latawce i idźcie je puszczać. 2. Wstawaj przed wschodem słońca przez 7 dni, udokumentuj zadanie zdjęciem wschodu (niezależnie od warunków pogodowych). 3. Rozwiń się artystycznie, biorąc udział w kursach/warsztatach.
Ciężki orzech do zgryzienia. Warsztaty artystyczne wydały mi się pójściem na łatwiznę, natomiast oglądanie wschodów słońca w lecie (chwilę po 5:00) zdecydowanie mnie przerasta. Jak się domyślacie padło na latawce, a konkretniej jeden latawiec, który wspólnie z moim różowym paskiem zrobiliśmy. Szybki kurs do sklepu po niezbędne “składniki” i dobra zabawa przy kombinowaniu jak to sensownie poskładać. Finalnie powstał dosyć prosty latawiec. Co ciekawe największym problemem okazała się pogoda - od dwóch dni u nas nie wieje. Udało się to rozwiązać bieganiem z górki :D
Świetna opcja, żeby wspólnie spędzić czas zarówno z głową jak i zaznać ruchu (trochę się nabiegałem, zanim złapaliśmy sensowne ujęcie).
1. Samodzielnie zróbcie latawce i idźcie je puszczać.
2. Wstawaj przed wschodem słońca przez 7 dni, udokumentuj zadanie zdjęciem wschodu (niezależnie od warunków pogodowych).
3. Rozwiń się artystycznie, biorąc udział w kursach/warsztatach.
Ciężki orzech do zgryzienia. Warsztaty artystyczne wydały mi się pójściem na łatwiznę, natomiast oglądanie wschodów słońca w lecie (chwilę po 5:00) zdecydowanie mnie przerasta. Jak się domyślacie padło na latawce, a konkretniej jeden latawiec, który wspólnie z moim różowym paskiem zrobiliśmy. Szybki kurs do sklepu po niezbędne “składniki” i dobra zabawa przy kombinowaniu jak to sensownie poskładać. Finalnie powstał dosyć prosty latawiec. Co ciekawe największym problemem okazała się pogoda - od dwóch dni u nas nie wieje. Udało się to rozwiązać bieganiem z górki :D
Świetna opcja, żeby wspólnie spędzić czas zarówno z głową jak i zaznać ruchu (trochę się nabiegałem, zanim złapaliśmy sensowne ujęcie).
Pozdrawiam i do następnego!
#mirkowyzwanie