Wpis z mikrobloga

W związku z ostatnim atakiem na bazę wojskową nasuwa mi się pytanie czemu te samoloty nie były w jakichś bunkrach czy hangarach. Wtedy ucierpiałby tylko te, które zostały bezpośrednio trafione.

To normalna praktyka, że trzyma się taką ilość drogiego sprzętu pod chmurką? To była jakas tymczasowa, prowizoryczna baza? Czy może stawia się na skuteczność obrony przeciwlotniczej, która zawiodła?


#wojna #ukraina #pytaniedoeksperta
  • 10
@Przemko1976: przyznam, że spodziewałem się odpowiedzi w stylu „bo to durne kacapy” i mało satysfakcjonuje mnie taka odpowiedz.

Ciężko mi uwierzyć w to, że nawet durny kacap nie bierze pod uwagę ataku rakietowego na bazę, która jest stosunkowo blisko granicy, w dodatku na okupowanym terytorium.

W jaki sposób zabezpiecza się cywilizowane bazy wojskowe?
@tylkostrimi: Dobra obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa. Generalnie samoloty powinny stać od siebie w dość dużej odległości aby ich wybuch nie dotknął innych samolotów. Ewentualnie wycofujesz bazy daleko od linii frontu aby mało co do nich dolecialo. Więc, zwiększasz bezpieczeństwo ale za to cierpi ilość czasu która spędzisz latając nad frontem. Ukraińcy bardzo mądrze korzystają z każdego sprzętu który mieli / dostali i dlatego ruskim co chwile coś wybucha albo płonie.
@tylkostrimi: To nie jest głupie pytanie. Samoloty w razie W powinno się trzymać albo w schronohangarach albo w obwałowaniach.

O ile zabezpieczenie przed bezpośrednim atakiem jest trudne - o tyle takie zabezpieczenia zmniejszają oddziaływanie płomieni i odłamków. Po tym ataku widać 4 kratery - a spłonęła masa samolotów - zajmowały się jeden od drugiego, od płomieni i odłamków. To co się nie spaliło za pewne jest nie do użytku ze względu