Wpis z mikrobloga

"Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu.”
Ale świetny pomysł żeby porównywać jazdę po pijaku autem i rowerem i stosowanie takich samych kar... Na pewno to nie zachęci ludzi do wsiadania za kierownicę skoro w razie czego kara i tak taka sama, bo na pewno rowerem stwarza się takie samo zagrożenie jak autem. Wiadomo że rowerem też stwarza zagrożenie ale raczej bym powiedział że znacznie mniejsze niż za kierownicą i głównie dla siebie. Na moje oko takie staranowanie przystanku przez samochód jest "minimalnie" groźniejsze niż staranowanie go rowerem, ale co ja tam wiem.
  • 12
@aegispolis: jak najbardziej tak. Pijany nie jest w stanie „trzeźwo” ocenić sytuacji ani swoich możliwości. I niezależnie czym się porusza stwarza zagrożenie dla uczestników ruchu.
Co gorsza rowerzysta dla pieszego jest niebezpieczniejszy bo może go potrącić zarówno na chodniku, przejściu dla pieszych i ulicy. Gdzie samochód to cię trzepnie co najwyżej na przejściu
@Megawonsz_dziewienc: oczywiście że roweżysta jest również niebezpieczny ale nie powiedziałbym że tak samo. Rowerzysta jak straci władzę to się przewróci a za kółkiem może się wpakować na czołówkę. Największe zagrożenie w pijanym rowerzyście to nieprzewidywalność co może spowodować panikę u innego kierowcy i to może soprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, ale i tak daje to większe szanse na uratowanie sytuacji niż wpakowanie się autem na czołówkę z być może gazem w podłodze.