Wpis z mikrobloga

Psychologia zna takie zjawisko, które ja bym nazwał kukułczą tożsamością? Chodzi mi o ludzi którzy w ogóle sie nie liczą z mentalnością swojej rodziny, tylko w pewnym wieku wpatrują sie w innych, rówieśników, w ikony popkultury i zaczynają stopniowo, ale konsekwentnie całkowicie sie odcinać od rodzinnych wartości i obyczajów, tak że stają sie taką kukułką w swojej rodzinie, kimś kto ze swoją rodziną tak na prawde nie ma nic wspólnego.

#psychologia #przemyslenia #kiciochpyta #filozofia
  • 11
  • Odpowiedz
@Kiszon87: każdy tak ma mniej lub bardziej, w wieku nastoletnim akceptacja w grupie rówieśniczej jest często ważniejsza od posłuszeństwa wobec rodziców

na to co piszesz też można spojrzeć z drugiej strony - a jakież to wspaniałe wartości i obyczaje ma ta rodzina pochodzenia, że ich piecze gdy ktoś się zaczyna usamodzielniać i patrzeć bardziej krytycznym okiem
  • Odpowiedz
@heniek_8: ale sie zesrałeś, nawet nie zrozumiałeś o czym ja pisze tylko system obronny Ci sie odpalił.
Bo wyraźnie pisze o ludziach co stopniowo całkowicie sie odcinają, a nie o normalnym okresie buntu.
  • Odpowiedz
@Kiszon87: sam się zesrałeś, widac że jesteś uwikłany w jakąś trudną dla ciebie sytuację i tracisz styl i obiektywizm
chcesz na siłę kogoś potępić a najlepiej znaleźć dla niego jednostkę chorobową?( ͡° ͜ʖ ͡°)

każdy przecież się stopniowo odcina, tworzy własne tradycje
  • Odpowiedz
od razu zacząłeś przekręcać moją wypowiedź.


@Kiszon87: ale co przekręciłem? jak nie znam szczegółów?
napisałem że można spojrzeć na sytuację z drugiej strony

jakie to
  • Odpowiedz
@heniek_8: ale ja zadałem ogólnikowe pytanie, a nie twierdze że takie zjawisko, jeśli w ogóle zostało jakoś sklasyfikowane, występuje w Twoim przypadku.
A to że starsze pokolenia nieraz są totalnie niespójne światopoglądowo rzeczywiście komplikuje ten temat.
  • Odpowiedz
@Kiszon87: a ja widzę w twoim pytaniu silną tezę, że rodzinna powinna trzymać się jakichś starych ustaleń i monitorować , jeśli nie karcić, próby życia po swojemu

w silnej dawce, to jakiś tydzień temu na wykopie ktoś z rodziny jehowych opowiadał jak tam się odnoszą do kogoś kto postanawia odejść z towarzystwa ( nie twierdzę że to twój przypadek, żebyś się nie denerwował - podaję przykład że są siły dośrodkowe
  • Odpowiedz