Imo to jak umierają postacie w tym uniwersum zawsze odpowiada wyrokowi za ich grzechy lub jest karą w jakiś sposób nawiązujący do ich życia i bilansu.
Walt otrzymał typową karę śmierci Jessie odsiedział wyrok u nazioli, został puszczony wolno Gus de facto zmarł w porachunkach kartelowych Mike spokojne odejście nad wodą, w trakcie roboty Howard jest grzechem Jimmiego, podobnie jak brat Jimmiego Hank zginął na służbie
W ostatnim odcinku BCS widzimy że Saul miał o wiele większy udział i nadzór nad operacja Heisenberg niż pierwotnie się wydawało. Widzimy to tez poprzez metaforę w RV - siada u boku Walta, Jessie jest zepchnięty do tyłu.
Jessie zawsze był bardziej narzędziem i wielokrotnej próbował się wyrwać i stać się lepszą wersja siebie, dlatego jego zakończenie było relatywnie łagodne. Wielokrotnie starał się też odkupywać winy i nie był "złym człowiekiem".
Pytanie jakie zakończenie jest "adekwatne" dla Saula. Wg mnie coś w rodzaju więzienia / choroby.
@Krisskow: jesse nie byl zlym czlowiekiem? Przez jego glupie decyzje, chec zemsty itd Walt musial podjac radylalne kroki i isc na kose z Gusem. Wszystkie problemy Walta byly de facto przez Jessego. Gdyby za kompana mial kogos normalnego a nie tchorzliwego ćpuna to by inaczej sie to moglo potoczyc.
Jessie odsiedział wyrok u nazioli, został puszczony wolno
Gus de facto zmarł w porachunkach kartelowych
Mike spokojne odejście nad wodą, w trakcie roboty
Howard jest grzechem Jimmiego, podobnie jak brat Jimmiego
Hank zginął na służbie
@Krisskow: pozwolę sobie się nie zgodzić: Walt=nagroda, jak trąba powietrzna pozamiatał kryminalistów zabezpieczając swoją rodzinę Jessie=nagroda, ale przeszedł katharsis za cipowatość Gus=kara za próbę szkodzenia geniuszowi Heisenberga Majk=kara w 30% za
Walt otrzymał typową karę śmierci
Jessie odsiedział wyrok u nazioli, został puszczony wolno
Gus de facto zmarł w porachunkach kartelowych
Mike spokojne odejście nad wodą, w trakcie roboty
Howard jest grzechem Jimmiego, podobnie jak brat Jimmiego
Hank zginął na służbie
W ostatnim odcinku BCS widzimy że Saul miał o wiele większy udział i nadzór nad operacja Heisenberg niż pierwotnie się wydawało. Widzimy to tez poprzez metaforę w RV - siada u boku Walta, Jessie jest zepchnięty do tyłu.
Jessie zawsze był bardziej narzędziem i wielokrotnej próbował się wyrwać i stać się lepszą wersja siebie, dlatego jego zakończenie było relatywnie łagodne. Wielokrotnie starał się też odkupywać winy i nie był "złym człowiekiem".
Pytanie jakie zakończenie jest "adekwatne" dla Saula. Wg mnie coś w rodzaju więzienia / choroby.
#bettercallsaul
Największym problemem Walta był sam Walt i brak zdolności do odpuszczenia
@Krisskow: pozwolę sobie się nie zgodzić:
Walt=nagroda, jak trąba powietrzna pozamiatał kryminalistów zabezpieczając swoją rodzinę
Jessie=nagroda, ale przeszedł katharsis za cipowatość
Gus=kara za próbę szkodzenia geniuszowi Heisenberga
Majk=kara w 30% za