Wpis z mikrobloga

@pushkin07: ale co w tym niezręcznego? Zwykła sesja a Zelenski już chyba wystarczająco mocno dowiódł, że nie boi się wojny i tego, co ze sobą niesie, nie uciekł ze stolicy i parę razy był nawet na froncie. Co wygląda dość dobrze, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jego adwersarz boi się nawet, że jego najbliżsi współpracownicy podejdą zbyt blisko