Wpis z mikrobloga

  • 0
@WhiskyRomeo tak, prawie rozjechany ledwo hamowanie się udało, czekalismy z nim, , obeszliśmy lokale do okola, pytaliśmy ludzi. Jak to dla Ciebie porwanie to chyba nigdy psa nie miałeś, albo trzymałeś na lancuchu
  • Odpowiedz