Wpis z mikrobloga

Loewe 7, batch współczesny i moja obserwacja (może nie odkryłem Ameryki, ale nie czyta się tutaj dużo o tym pachnidle)

Kilkanaście dni temu, temperatura około 20 stopni - rano zapodałem 10 psików i pojechałem w długą podróż na tor wyścigowy, na miejscu praktycznie cały czas na zewnątrz, wyeksponowany na dość mocny wiatr a potem deszcz. Zapach było czuć do godziny 17, pięknie dawał o sobie znać.
Dzisiaj, 30 stopni i ta sama dawka w te same miejsca, po 2 godzinach zapachu nima. Specjalnie dałem 2 psiki na łokieć żeby sprawdzać jak się trzyma, no nie trzymał się w ogóle.

Podsumowanie? No nie służą mu upały niestety, ani trochę.

#perfumy
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach