Wpis z mikrobloga

@guest: to śmieszne, ale tak to wygląda, że ktoś powiedział
- słuchajcie, acha no i jeszcze ostatnia rzecz, musimy mieć geja
- jaką rolę mu damy w tym sezonie?
- a nieważne, byle by był jakiś gej.

no i wyszło jak wyszło. Will tylko chodzi wszedzie za resztą z odcinka na odcinek bez jakiegokolwiek sensu i to jest w zasadzie cała jego rola.
Zastanawiam się czy końcówką nie jest spoilerem w kierunku przyszłego sezonu. Tj. kiedy mówi, że "Mike jest sercem zespołu", a potem kiedy mówi że Vecna jest ranny i co myśli. Gdyby nie był gejem to obstawiałbym, ejego pewną śmierć w przyszłym sezonie. Albo że 11 zabije -Vecknę w Willu i sama zginie. Byłoby spoko, chyba że chcą zrobić z tego Harrego Pottera, gdzie "siła przyjaźni/miłości" wygrywa ze złem.
@dwie_szopy_jackson: @guest:
@dwie_szopy_jackson: ja to odbieram tak, że właśnie taki Will się stał - cieniem dawnego siebie. Zaczął bardziej kumać że kocha się w koledze, ten kolega świata poza swoją nową dziewczyną nie widzi i go ignoruje, ciężar bycia innym, przeżycia związane z drugą stroną, wszystko przygniotło dzieciaka przez co zrobił się po prostu lękliwy i zamknięty w sobie. Jak na tak młoda osobę ma bardzo dużo komplikacji w życiu, wiec ja się