Aktywne Wpisy

ZenujacaDoomerka +55
Standardowy człowiek spędza w pracy 8 godzin. Spędza ok godzinę na dojazd w jedną stronę, potem w drugą. Dajmy, że nawet godzinę całościowo, to daje 9 godzin wyjęte z życia. Dodatkowo jakieś gotowanie czy sprzątanie, kolejny odjęty czas.
Jak ludzie cieszą się takim życiem? Połowa jak nje więcej życia zmarnowana na pracę, mało przyjemności i wizja zapierdzielania w ten sposób +40 lat.
Nikt z moich znajomych nie rozumie tego jak nad tym
Jak ludzie cieszą się takim życiem? Połowa jak nje więcej życia zmarnowana na pracę, mało przyjemności i wizja zapierdzielania w ten sposób +40 lat.
Nikt z moich znajomych nie rozumie tego jak nad tym

adam-carter +67
Powiem wam coś. Mam brata 33lvl ożenił się z typowa pOlka. Chłop zarabia serio bardzo nieźle pieniądze, jest mega wykształcony, dba o dom I o syna. W międzyczasie postawił dom za praktycznie jego własne pieniądze. Myślicie że jego żona jest chociaż w jakimś minimalnym stopniu wdzięczna? Laska która nie pracuje a wcześniej robiła jako kelnerka za psi grosz mieszkając u rodziców. Ona nawet nie jest ładna. Sama cały czas otoczona swoją rodzinka
Co sądzicie o hyousung GT 650 comet 2012? Miał ktoś okazję jeździć? Szukam motocykla na dojazdy do pracy i rzucił mi się właśnie ten model w oczy.
Brać pod uwagę czy jednak starsze Japończyki będą lepsze?
Masz sprawdzone, japońskie motocykle. Trwale i niezawodne. Za praktycznie taka sama kasę.
To przecież nie ma zalet.
@bigger: Bardzo solidne i trwałe motocykle, a wersja GT650R dla mnie jest jednym z najładniejszych ścigaczy
zaczne od dupy strony.
Dla mnie ladne jest np. Ducati 848, ale nastepnego juz nie kupie. Sliczne jest np. benneli tnt , ale nie szlo dostac czesci.
Zreszta nawet nie bede dystkutowal nad kwestia wizualna, bo podobac sie moze wszystko i to mocno
Co jest solidnego i trwalego w nich ? Bo mialem okazje wielkokrtonie sie temu przygladac i nawet jezdzic. Zwykle na warsztacie u kumpla.
Wykonanie tego jest dramamtyczne.
@bigger: Czyli co, #!$%@? stop ramy i jest plastyczna?
Plywa to po drodze. Prowadzi sie niepewnie i zle.
Zawieszenie z gumy od gaci a hamulce z budyniu. Z ulga z tego zsiadlem.
Zamiast cieszyc sie jazda to walczysz z moto.
Moje prywtane zdanie jest takie, ze oni poprostu nie umieja w sport ( ani w sumie duze motocykle). Brak doswiadczenia, warsztatu, technologii itd..
Bo jednak duze i powazne moto projektuje sie inaczej
@bigger: A nie
Opony swieze, klocki nowe, przewody w oplocie. Naprawil jakies tam bzdury z elektryce, ale do prowadzenia rozlozyl rece, bo nie dalo sie nic specjalnego poprawic juz tam. Zreszta przebieg byl tez jakis niewielki.
Jestem w stanie zrozumiec, ze ludzie kupuja awaryjnego w sumie Harleya dla legendy.
Rozumiem, ze ktos kupuje wloskiego sporta , bo chce stylu
@bigger
Dzięki za odpowiedzi.
Szukam dalej pomijając ten model i markę ;)