[Jurix]

Jakiś czas temu realizowałem zlecenie dla małej firmy, przeszło miło i przyjemnie, zapłacone i po sprawie. Umowę jednak skonstruowałem tak, że klientowi zapewniam dostęp do aplikacji spełniającej jego wymagania, nie jest właścicielem kodu i wyraził zgodę, żebym stworzoną aplikację sprzedawał dalej.

Tą aplikacją był chatbot na Facebooka posiadający integrację z systemem CRM klienta. Żadne gotowe rozwiązanie nie umożliwiało stworzenie takiej integracji.

No więc mam aplikację, która automatyzuje wysyłkę wiadomości na umierającej platformie (Facebook Messenger), z UI dużo gorszym od konkurencji obracającej milionami, z wieloma integracjami pod 1 firmę. Nawet sam klient przestał jej używać mimo że utopił niemały hajs, bo doszedł do wniosku że nie pasuje on do jego modelu biznesowego i woli normalną obsługę klienta.

Z drugiej jednak strony, mam na własność aplikację, na którą poświęciłem ok. 300 roboczogodzin, od początku była tworzona z myślą o wielu tenantach. Żeby jednak dostosować aplikację do szybkiej rejestracji nowych tenatów musiałbym dołożyć kolejne 20-30h, nie licząc późniejszego pieprzenia się z częścią biznesową, zapewnianiem SLA i takim tam. Pytanie czy jest sens inwestować w to więcej czasu, tym razem takiego za który mi nikt nie zapłaci.

#programowanie #pracait #praca #startup

[K.....t]

@Jurix wszystko zależy od $

[ngc]

@Jurix: a masz lepsze projekty których nie zrealizujesz kosztem tego?
Czy na przykład urlop z rodziną nie byłby lepszym pomysłem?
Czy robiłeś już takie projekty i wiesz z doświadczenia co Cię czeka żeby rozwinąć część biznesową, SLA itp?

[Jurix]

@KingFight: Ale co $? Mój czas który marnuję nie ma wartości, a to ile mogę z tego zarobić to nie wiem.

@ngc: Nie mam żadnego ciekawszego projektu obecnie, szukam od jakiegoś czasu inspiracji, ale bezskutecznie. Młody jestem, mogę jeszcze się zajeżdżać po 12h na dobę pracą na pełen etat i jeszcze prywatnymi pierdołami. Nie robiłem żadnego projektu SAAS, nie mam firmy/działalności, wyłącznie realizowałem zlecenia dla firm i osób prywatnych, to

[p.....k]

@Jurix: co to jest 20-30 dodatkowych godzin? Pewnie że rozwijać

[c.....g]

@Jurix: spytaj może potencjalnych klientów a nie wykopków

[Jurix]

@powaznyczlowiek: Samo 20-30h to jest nic, ale jeśli projekt wyląduje w szufladzie, to wolę to poświęcić na coś innego. Mój problem zacznie się dopiero potem, tam gdzie zaczynają się moje wątpliwości - w sferze biznesowej, szukania klientów, podpisywania umów.

[p.....k]

@Jurix: wydaje mi się, że 200-300h to faktycznie byłby powód do rozkminy. 20-30 to jest dwa seriale mniej i ze trzy zarwane wieczory

No ale jak masz inne, lepsze projekty, to pewnie że nie ma się co pakować w coś w co sam nie wierzysz

[DarkGL]

tam gdzie zaczynają się moje wątpliwości - w sferze biznesowej, szukania klientów, podpisywania umów

@Jurix: Odpowiedziałeś już sobie na pytanie

[Jurix]

@powaznyczlowiek: Nie mam żadnego innego projektu, dlatego do tego wracam. Nie wierzę w to, to prawda i nie wiem czy to nie jest wystarczający powód by wyrzucić projekt do szuflady. Z drugiej jednak strony moi znajomi potrafili zrobić hajs z dużo mniej ambitnych i nowatorskich projektów.

[matabora]

czy jest sens inwestować w to więcej czasu, tym razem takiego za który mi nikt nie zapłaci.

@Jurix: Pytanie jest zle postawione ;) a właściwie to niepełne
Jakie są szanse na monetyzację projektu ?
Rynek > potencjalni odbiorcy > glebokoć ich portfela ?
Szacunkowy abonament ? umowa i poziomo SLA ?
itd

[Jurix]

@matabora: Monetyzacja jak monetyzacja, to można różnie definiować, bo jakieś grosze to jestem pewny, że jakaś firma mi zapłaci. Problem polega na tym, że musiałbym mieć niezłą skalę, żeby przy małych abonamentach wyjść na plus. A tych klientów trzeba znaleźć, co zajmuje jeszcze więcej czasu...

Nie mam do tego głowy, nie są to rzeczy którymi chciałbym się w przedsiębiorstwie zajmować.

[matabora]

Nie mam do tego głowy, nie są to rzeczy którymi chciałbym się w przedsiębiorstwie zajmować.

@Jurix:aktywne szukanie klientów na' Produkt', negocjacje , relacje ; to wszystko jest integralną częścią 'bycia na rynku' , jeśli już teraz wiesz , że tego nie chcesz robić to , tego - raczej szkoda czasu
chyba że ktoś za / dla Ciebie to zrobi.....

[kefas_safek]

@Jurix: pierwsze godziny już zmarnowałeś na rozkminianie, czy warto. Jeśli faktycznie jest to tylko 30h a za 300h i tak masz zapłacone to bym próbował, bo nawet jak na tym w 2 lata dostaniesz 10k w sumie to i tak się zwróci. Patrząc na to masz niewiele do zaryzykowania a się na pewno czegoś fajnego nauczysz. Alternatywa to klepanie innych zleceń (nadal) albo inny projekt, gdzie będziesz musiał zainwestować może i

[OlekAleksander]

@Jurix: Tak jak mówi @powaznyczlowiek, 300h mógłbyś rozkminiać i pytać na wykopie, ale 20-30h? Mało kiedy jest okazja w programowaniu zrobić coś znaczącego w tak krótkim czasie.

[PaaD]

@Jurix: Zrobione 300h, zostało 30h... Hmm, te szacunki coś niebezpiecznie przypominają 90-90-rule ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ps. Wydaje mi się, że gdzieś powyżej wystarczająco dobrze zidentyfikowałeś właściwy problem, którym jest brak danych o potencjalnym feedbacku z rynku, i jak zbierzesz trochę informacji zwrotnej od możliwych klientów, to odpowiedź odnośnie 30h pojawi się sama.