Wpis z mikrobloga

@Nateusz1: jak pakują cały hajs w zachodnia Rosję i rozkradają wsyztskie inne federacje to pewnie właśnie tak myślą.
Słyszałem też, że w wojny na zachodzie kraju wysyłają tych ze wschodu, a na wschodzie tych z zachodu. Różnica kulturowa i etniczna tak duża, że jakiemuś Jakutowi łatwiej strzelać do Europejczyków
@Nateusz1 to co napisałeś + fakt iż to są na wpół dzicy ludzie, którym wmówisz wszystko, do tego są innej rasy i kręgu kulturowego niż Ukraińcy, więc nie będą się spoufalać, do tego jak wyleci w powietrze 100 takich skośnych ciapakow z końca świata to nikt nie będzie robił o to dymów, bo pochodzą z jakichś wiosek bez prądu i wody a co dopiero neta. Cała wioska by się musiała złożyć, żeby
@Nateusz1: jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Czym dalej na wschód tym większa bieda a na kontrakcie dostają po 2-3k dolarów miesięcznie + bonus za podpisanie kontraktu. W tamtych stronach sam podpis jest wart rocznej pracy u janusza ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Starają się po prostu zarobić, poprawić byt rodziny.

@Ryba994:
@Nateusz1: Tamci mają przyrost naturalny i desperację by zgodzić się na beznadziejne warunki, gdzie europejska część się zwija demograficznie i oczekiwałaby lepszego zaopatrzenia i żołdu a nie życia z grabieży. Rosja zawsze traktowała tamte rejony bardzo źle, drenowała z surowców, dając absolutne minimum.
Starają się po prostu zarobić, poprawić byt rodziny.


@Noiceno: Ale poborowych też wysyłają, oni tam jadą z przymusu a nie że podpisali kontrakt i dobrowolnie jadą, przynajmniej na początku wojny tak było. Słyszałem też że część poborowych zmuszono do podpisania kontraktu.
e w wojny na zachodzie kraju wysyłają tych ze wschodu, a na wschodzie tych z zachodu.


@polaksorlak: W przypadku wojny z Chinami albo z Japonią o Kuryle wysyłano by etnicznych Rosjan z zachodu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Nateusz1: Nie tylko rasizm. Dla tamtych ludzi jest to możliwość awansu społecznego oraz lepszych zarobkow. Rosja dzięki temu może zintegrować obce ludy z państwem i rozbudzić w nich poczucie rosyjskości.
@Nateusz1: Statystycznie na to się zanosi. Etniczni ruscy nie chcą się rozmnażać, wykańczają ich alkohol, hiv i narkotyki typu krokodyl a co zaradniejsi uciekają z Rosji albo posyłają dzieci na zachód.
@Nateusz1: Ukraina chyba jest na dziewiątym miejscu na ponad 200 państw z najgorszą dzietnością, Rosja niewiele lepiej, bo kilkanaście miejsc od końca, bo u nich pewnie trochę nadrabiają skośnoocy i wyznawcy Islamu, ale nie biali.
@Nateusz1: Po pierwsze to są rasiści. Nie jest to moja opinia ale ludzi, którzy wiedzą co mówią. Ci wszyscy mali i skośni to w Moskwie obywatele drugiej kategorii. Po drugie demografia. Rosja boryka się z ogromnymi problemami demograficznymi i ujemnym przyrostem naturalnym - tak jest tylko w zachodniej części. Buriacja i reszta wschodniej egzotyki cieszy się przyrostem dochodzącym do 10 (a większość powyżej 5).
@Nateusz1: dokładnie tak. Zresztą sama wojna którą prowadzą jest na fundamentach wojny etnicznej, i z przyjemnością pozbędą się dwóch niechcianych "ras" - atakowanej (przypominam, że oficjalne stanowisko jest takie iż UA to sztuczny naród i należy go usunąć) i atakującej - za jednym zamachem.
Rosja ma problem z niskim przyrostem białych etnicznych Rosjan i wysokim całej reszty, więc jednocześnie "rozwiązując kwestię ukraińską" rękoma niechcianych dzikusów z Azji centralnej i Syberii liczy
expendable


@prawda_w_moskwie: Czyli te stwierdzenia że ruscy nie mają już mięsa armatniego ani nie mogą mieć licznej armii bo demografia to tak nie do końca, bo mają wciąż dużo azjatów. Problem tylko sprzęcie, w co ich wyposażyć i kto by ich wyszkolił/dowodził nimi gdyby ogłoszoną mobilizację, wychodzi na to że ludzie nadal nie są problemem w państwie kacapów.
@Nateusz1: zgadza się, ludzi u nich mnogo. Problemem mogą za to być ludzie nadający się do walki, oraz próg tego "ile zdolnych/chętnych można uprowadzić zanim miejscowość stanie okoniem", i o to raczej chodzi w takich stwierdzeniach.
Wśród tubylców i biedaków machina wojenna może pozwolić sobie na wiele więcej, ale nic nie trwa wiecznie. Poza śmiercią