Wpis z mikrobloga

@hoszin: na logikę. Jak twój Paczkomat jest gdzieś na zadupiu i nikt do niego nic nie zamówi, to raczej nikt tam nie będzie jechał specjalnie. No chyba że masz pecha i akurat kurier tam się pojawi coś wrzucić. Albo będzie go mijał po drodze.

Jak to Paczkomat w mieście wojewódzkim, gdzie mają bazę/oddział to są większe szanse że ktoś to rano zabierze.

Paczka w weekend obowiązuje, więc po prostu fifty fifty.