Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie, ze bycie ateistą nieraz, nie zawsze ale prowadzi do małych upadków, chociażby popierania aborcji. Oczywiście, nie każdy ateista jest taki i katolicy tez popierają zło, ale mam wrazenie ze żyjąc w łasce uświęcającej łatwiej jest zachowywać przykazania, iść za glosem Boga, mieć ugruntowane podstawy moralne. Moi znajomi ze wspólnot, którzy realnie żyją z Bogiem maja bardzo dobre małżeństwa, ugruntowane podstawy dotyzace życia, konkretne zasady i mam wrażenie ze ich życie jest pełniejsze niż kogoś kto porzucił wiarę, oczywscie, nie zawsze i nie wszędzie. #katolicyzm #ateizm
  • 15
@ActiveekHere: M.in to ze moi znajomi czy rodzina, którzy nie wierzą w Boga popierają takie zło jak aborcja, nie maja nic przeciwko współżyciu przed ślubem, antykoncepcją, otwarcie o tym mówią, wierzą w przesądy. Oczywiście mi tez upadki się zdarzały i zdarzają, ale już widzę po ludziach których znam, a którzy należą do wspólnot, czytają Pismo, że mają konkretnie ugruntowane podstawy, nie boją się przesądów, mają trwałe i szczęśliwe związki.
ugruntowane podstawy dotyzace życia, konkretne zasady i mam wrażenie ze ich życie jest pełniejsze niż kogoś kto porzucił wiarę


@tesknilam_: zdefiniuj "pełniejsze". Dla mnie pełnia życia jest wtedy gdy się żyje tak jak chce się żyć. Jeśli oni chcą żyć po katolicku, to to robią i dokładają się do tej "pełni". Jeśli ktoś nie chce i nie żyje po katolicku, to też dokłada się do swojej pełni. Bo nie ma jakiejś
@jan_zwyklak: Według pełnia to wspólnota z Bogiem, podążanie za życiem z nim, ale tez ciagle pragnienie czegoś więcej w zyciu, i paradoksalnie dla mnie oczywiście, to się zgrywa. Ale tez może nie jest złe jeśli inni żyją inaczej, jeśli nie robią tym nikomu krzywdy. Ja osobiście doświadczyłam momentu, gdzie dużo wątpiłam w Boga i czułam się wtedy dużo gorzej a teraz powoli gdzieś dojrzewam do tej pełni, dopiero gdzieś startuje do
@ActiveekHere: Rozmawiać o tym można, ale generalnie kościół raczej bez powodu według mnie tego nie krytykuje. Grzechy nieczystości np do szczescia nie prowadzą. A Boga według mnie, da sie doświadczyć i człowiekowi wtedy strach przed przesądami znika i nie uznałabym, ze wiara w Boga to przesąd. To zupełnie coś innego.
@tesknilam_: No i dla ciebie, życie po katolicku czy tam jaką religię wyznajesz, będzie życiem pełnym. Ale żeby mierzyć innych tą miarą to błąd, bo ludzie mają różne cele i kierują się różnymi wartościami, mają inne doświadczenia, gusta i wychowują się w różnych kulturach.