Wpis z mikrobloga

Wolski też obawia się tego co pisalem w ostatnim poście, czyli nie wszystkie jednostki wycofują się z rejonu Lisiczańska, odmawiają tak samo wykonania rozkazu wycofania się. W Sky News pojawił się wywiad z frontu - żołnierz też stwierdził że nie wszystkie oddziały się wycofują - będą i chcą walczyć o Lisiczańsk.

Nie bez powodu rosjanie nadal nie weszli do miasta, przedzierają się dopiero przez dzielnice przemysłowe.

Na tym odcinku frontu, Ukraina może ponieść o wiele większa klęskę niż w Mariupolu.

#wojna #rosja #ukraina
źródło: comment_16566244452ZyEEDz6Vm3Pe6uzimhMHk.jpg
  • 19
odmawiają tak samo wykonania rozkazu wycofania się. W Sky News pojawił się wywiad z frontu - żołnierz też stwierdził że nie wszystkie oddziały się wycofują - będą i chcą walczyć o Lisiczańsk.


@Noiceno: Daj jakiś link, bo to się kupy nie trzyma. Zostają w mieście wbrew rozkazom na pewną i bezsensowną śmierć zamiast wycofać na dalszą linie obrony i kontynuować walkę?
Zostają w mieście wbrew rozkazom na pewną i bezsensowną śmierć zamiast wycofać na dalszą linie obrony i kontynuować walkę?


@JPRW: No tak było w Mariupola część sił się wycofała zgodnie z rozkazem a część i azow postanowiła walczyć do pewnej porażki która nastąpiła.
@JPRW: od 1:30 (żołnierz który siedzi) jeżeli by się wycofali to Lisiczańsk bylby już oczyszczany a kadyrowcy by się chwalili filmikami z miasta - nie ma tego, bo walki nadal trwają.


@Noiceno: no wyraźnie Rosjanie nie weszli do miasta a walki wciąż się toczą na obrzeżach.
@Zuben: No nie, w Mariupolu nie zignorowali rozkazu i nie poszli na samobójczą śmierć tylko realizowali rozkaz obrony miasta, co miało strategiczne znaczenie w tamtej fazie wojny. Tutaj od tygodni jest mowa, że Lisiczańsk trzeba będzie zostawić, wycofać się i bronić na kolejnej linii.
@Zuben: @JPRW: wygląda na to że sztab generalny, który jest w Kijowie nie ma za dużo do powiedzenia w Donbasie, JFO robi swoje.

Kijów nie jest zbyt lubiany w Donbasie, nie dziwi mnie fakt że JFO może działać po swojemu.

Czyli tak jak było w Mariupolu.

Ruscy już by się chwalili filmikami z Lisiczańska tak jak było w Mariupolu,Izium czy Siewierodoniecku - a tutaj nic, nie ma od nich żadnych
@Noiceno: No bo dostali wybór (przynajmniej tak powiedział Zełenski): walczyć albo odpuścić. A potem zresztą to już nie było jak odpuścić, bo miasto było otoczone. Tyle, że oni wiązali swoją walką znaczne siły rosyjskie, a Mariupol stał się symbolem, co też ma znaczenie w wojnie. Tutaj nie ma najmniejszego sensu ginąć za Lisiczańsk, bo zaraz będzie trzeba ginąć za Bachmut, Kramatorsk czy Słowiańsk.
Tutaj nie ma najmniejszego sensu ginąć za Lisiczańsk, bo zaraz będzie trzeba ginąć za Bachmut, Kramatorsk czy Słowiańsk.


@JPRW: No można było tak powiedzieć że nie ma po co ginąć za Mariupol bo zaraz Zaporoże, Dnipro i Charków.
No można było tak powiedzieć że nie ma po co ginąć za Mariupol bo zaraz Zaporoże, Dnipro i Charków.


@Zuben: Nie można, bo to była kompletnie inna sytuacja. Postępy Rosjan na południu były błyskawiczne. Mariupol został otoczony w pierwszych dniach marca. Tutaj masz sytuację, gdzie kacapy idą do przodu strasznie powoli i można wycofać się z pozycji nie do obrony na takie, gdzie można się bronić cały czas. W Mariupolu im