Wpis z mikrobloga

@Hmrz: Mam tego sporo (dezanyfikuję dwa dziennie) na korytarzu, przy łazience. Drepcze to prędko i nieprzyjemnie. Nie gryzie. Mają sympatyczną osobowość lecz nie należy skłaniać się ku akceptacji ich obecności bo żywią materiałem np. materacy łóżka. Należy je bić i czekać kiedy lato minie. Mi nie minie.
  • Odpowiedz
Najlepsze jest to, że te robale pojawiły się chwilę potem jak jakiś ptak utknął w wentylacji i nikt go nie wyciągnął. Ze 3 dni po tym jak ptak przestał piszczeć (pewnie tego nie przeżył) pojawiło się to robactwo...
  • Odpowiedz