Wpis z mikrobloga

Tydzień temu się zaszyłem, od 2 lat nie miałem 7 dni trzeźwości. Chlanie co weekend dwa dni z rzędu do odciny, w tygodniu dochodzenie do siebie i kliny do wtorku, środa normalny dzień a czwartek to już taki mały weekend i znów w #!$%@?ę. Podjąłem decyzję, że nie chce przeleżeć życia na kacu, trzymajcie kciuki, na razie czuje się fantastycznie.

Ciekawe objawy:
- Śni mi się melanż, w snach pije piwo
- Chyba będę musiał odstawić leki na nadciśnienie albo zmniejszyć conajmniej o połowie, ciśnienie drastycznie spadło, bardzo mnie to cieszy.
- Mam więcej siły, mogę być na nogach od 8 do 2 w nocy bez żadnej drzemki, dla mnie to szok xD ostatnie lata zasypiałem jak śmieć dziesięć razy dziennie a mam 24 lata.
- Dorzuciłem też dietę, schudłem 3 kilo w tydzień, głównie zeszły pewnie browary i fast foody, z twarzy zeszła opuchlizna i wyglądam jak człowiek.

Tak wiem, ze można przepić wszywkę, ale w ogóle podjęcie próby zrobienia tego byłoby dla mnie upadkiem totalnym. Pro prostu muszę mieć bata nad sobą. Dam znać za rok jak zmieniło się moje życie :D #alkoholizm
  • 90
  • Odpowiedz
@Jamniki2 Nie pij browarów ani 0% ani żadnych. Znaczy się, może każdy ma inaczej, ale u mnie re zerówki cały czas przypominały o nawyku. A to nawyki trzeba zmienić.
  • Odpowiedz
@Jamniki2: zajebiście się czyta, teraz wystarczy już wytrzymać tak do końca życia. A tak na serio to rozważ terapię, wizytę u psychologa, znalezienie jakiegoś zastępstwa typu yerba, kawa, herbata żebyś miał co pić.
  • Odpowiedz
@Jamniki2: wszystko sie zgadza, ale co to za legenda miejska o tym przepijaniu wszywek xD? I co sie z nia wtedy stanie niby xD?

Jest fajnie i zajebiscie i tak bedziesz sie czul (a nawet lepiej gdzies pewnie od nastepnego tygodnia) przez hakis miesiac max dwa. Potem bedzie zjazd i najlatwiej sie wtedy złamac. Ale nie jest to jakies nieosiagalne czy cos. #!$%@? jest debilnego #!$%@? wpkol alkocholozmu - jak
  • Odpowiedz